Rosja ubiega się o dostęp do nowych złóż Arktyki

5 sierpnia 2015, 07:00 Alert

(Neft Rossi/Wojciech Jakóbik)

Niedźwiedzie polarne w Arktyce. Fot.: Wikimedia Commons
Niedźwiedzie polarne w Arktyce. Fot.: Wikimedia Commons

Rosja złożyła w Organizacji Narodów Zjednoczonych zaktualizowany wniosek o rozszerzenie granic szelfu arktycznego pod jej kontrolą.

Od 2001 roku Rosjanie ubiegają się o rozszerzenie obszaru szelfu pod ich kontrolą ale ONZ odmawiał ze względu na brak informacji geologicznej. W związku z Konwencją o Prawie Morza kraje z dostępem do morza mogą ustanowić wyłączną strefę ekonomiczną w odległości 200 mil morskich od brzegów. Jeżeli szelf rzeczywiście sięga dalej od wybrzeża rosyjskiego, będzie możliwe powiększenie granic o odległość 350 mil od brzegu, co da Rosji dostęp do nowych pokładów węglowodorów.

Obszar, o który ubiega się ten kraj, obejmuje także Biegun Północny.

Rosyjscy geodeci przedstawili już stosowne wyliczenia na ten temat. Teraz mają zweryfikować je naukowcy ONZ. Jeżeli plan Rosji się powiedzie, będzie miała pierwszeństwo w dostępie do złóż szacowanych na 5 mld ton ekwiwalentu ropy naftowej. Obszar pod kontrolą tego kraju rozszerzyłby się o 1,2 mln km2.

Dania uznaje, że okolice Bieguna Północnego to część szelfu grenlandzkiego i powinny znaleźć się pod jej kontrolą. Spory skupiają się wokół obszaru, który nie został jeszcze objęty kontrolą żadnego państwa. Ekolodzy protestują przed rozpoczęciem tam poszukiwań węglowodorów i połowu ryb, które będą możliwe w wypadku rozdzielenia tego terytorium między kraje Rady Arktycznej. Należą do niej Dania, Finlandia, Islandia, Kanada, Norwegia, Rosja, USA i Szwecja.