ISW opublikował opracowanie, według którego Ukraina wspierana przez Zachód może odeprzeć Rosję. W zrobieniu tego przeszkadza jednak broń informacyjna Kremla wpływająca na postrzeganie konfliktu przez społeczeństwa zachodnie.
- ISW zauważa, że narracja Kremla opiera się na nastrojach przejawiających się w debacie publicznej, pewnej ilości uzasadnionych argumentów i interesach korzystnych z punktu widzenia Rosji. Autorzy piszą, że Stany Zjednoczone mogą przeciwstawić się rosyjskiemu kreowaniu rzeczywistość.
- Instytut opisuje strategię Kremla, polegająca na formowaniu wniosków na bazie logiczny, ale niekoniecznie racjonalnych przesłanek.
- Autorzy zwracają również uwagę, że Rosja wykorzystuje zakorzenione w Zachodzie dążenie do pokoju. Wykrzywiające, te pojęcie i zmieniając jego definicję. Tak by osoby będące celem manipulacji uznały poddanie się Ukrainy, lub częściowe zrzeczenie się terytoriów na rzecz Rosji, za dążenie ku pokojowi. Jednocześnie pomija fakt, że Rosja wielokrotnie mogła zaprzestać rozlewu krwi, chociażby przez nie atakowanie Ukrainy.
Instytut Studiów nad Wojną (ISW) opublikował swoje opracowanie tyczące strategii Rosji w walce z Ukrainą. W opinii autorów analizy Rosja nie może pokonać Ukrainy i Zachód, w przypadku gdy ten zmobilizuje się w celu przeciwstawienia się Kremlowi. ISW ocenia, że możliwości państw wspierających Ukrainę są daleko większe niż Rosji. Argumentuje, że łączny produkt krajowy brutto NATO, państw Unii Europejskiej nienależących do NATO i „azjatyckich sojuszników” wynosi 63 miliardy dolarów. W zestawieniu rosyjskie PKB wynosi 1,9 miliardy dolarów. Według autorów opracowania Iran i Korea Północna nie zapewniają Kremlowi znaczne wsparcia materialnego.
– Pogląd, że wojny nie da się wygrać, z uwagi na dominację Rosji, jest elementem rosyjskiej wojny informacyjnej, która daje wgląd w prawdziwą strategię Kremla i jego jedyną realną nadzieję na sukces. Kreml musi zepchnąć Stany Zjednoczone na margines, by pozwolić Rosji walczyć z Ukrainą w izolacji, a następnie zaatakować kolejne państwa, które Moskwa również będzie izolowała. Kreml potrzebuje, aby USA wybrały bierność i zaakceptowały fałszywe postrzeganie wygranie Rosji na Ukrainie jako nieuchronne – piszą autorzy opracowania.
ISW zauważa, że narracja Kremla opiera się na nastrojach przejawiających się w debacie publicznej, pewnej ilości uzasadnionych argumentów i interesach korzystnych z punktu widzenia Rosji. Autorzy piszą, że Stany Zjednoczone mogą przeciwstawić się rosyjskiemu kreowaniu rzeczywistość. Diagnozują, że Kreml miał pewną rolę w kształtowaniu amerykańskiego procesu decyzyjnego, ale USA dokonało też wielu trafnych, w opinii ISW, wyborów od początku trwania konfliktu.
Według opracowania, USA powinno pokrzyżować plany Rosji, poprzez zwiększenia wsparcia dla Ukrainy i to bez zbędnej zwłoki. Jak zauważają autorzy, czas jest po stronie Rosji.
ISW opisuje strategię Kremla, polegająca na formowaniu wniosków na bazie logiczny, ale niekoniecznie racjonalnych przesłanek. Powołuje się na rosyjskiego matematyka Władimira Lefebvre, który określił te zjawisko jako kontrolę refleksyjną (ang. reflexive control). Autorzy jako przykład podają wzięcie przez Kreml fałszywego twierdzenia np. „dyskusje na temat przystąpienia Ukrainy do NATO stanowiły wyraźne i bezpośrednie zagrożenie dla bezpieczeństwa Rosji”. Dodatkowo dodaje do tego równie fałszywe twierdzenie, że Ukraina nie jest „prawdziwym krajem” czym uzasadnia wniosek, że Rosja miała prawo do zaatakowania Ukrainy. Prowadzi to do jednego z trzech zachowań: akceptacji tychże tez przez społeczność, częściowej akceptacji przy odrzuceniu tych argumentów jako wystarczających do agresji na Ukrainę lub przejrzenia manipulacji i całkowitego odrzucenia narracji Kremla. Następnie Rosja skupia się na ostatniej grupie, uderzając w ich postrzeganie zysków, strat, priorytetów czy ryzyka. Stara się przeforsować do świadomości Zachodu jedną z dwóch głównych test:
- Ukraina nie może wygrać tej wojny, stąd jej wsparcie odwraca uwagę od „prawdziwych problemów USA”, a same Stany Zjednoczone ugrzęzną w „wiecznej wojnie” gdy Ukraina osiągnie impas;
- ryzyko porażki wspieranej przez USA Ukrainy jest zbyt duże jest zbyt duże i niesie za sobą zbyt duże koszty, a Ukraina nie jest tego warta.
ISW zauważa też między innymi, że Rosja wykorzystuje zakorzenione w Zachodzie dążenie do pokoju. Wykrzywiające, te pojęcie i zmieniając jego definicję. Tak by osoby będące celem manipulacji uznały poddanie się Ukrainy, lub częściowe zrzeczenie się terytoriów na rzecz Rosji, za dążenie ku pokojowi. Jednocześnie pomija fakt, że Rosja wielokrotnie mogła zaprzestać rozlewu krwi, chociażby przez nie atakowanie Ukrainy. Inną próbą kremlowskiej zmiany definicji jest zrównania oporu przeciwko agresorowi z eskalacją. Próbując wmówić, że wysiłki obrońców, czy ich wsparcie przez Zachód prowadzi do eskalacji konfliktu. Gdzie to strona atakująca eskaluje konflikt.
Zdaniem autorów opracowania przeciwstawienie się Kremlowi zakłada większe działanie niż przeciwstawieniu się propagandzie Kremla. Wygrana Rosji w konflikcie z Ukrainą będzie oznaczała podważenia woli zdolności Zachodu do wyciągania wniosków. Tym samym głównym wysiłkiem USA i państw sojuszniczych powinna być pomoc Ukrainie. W ocenie autorów zwycięstwo obrońców wzmocni bezpieczeństwo NATO. Ukraina byłaby nieocenionym partnerem, a jej sukces byłby świadectwem odzyskania przez Zachód zdolności do odstraszania Rosji.
– Zachód ma przewagę, ale musi zdecydować o jej użyciu. Zachód jest gigantem, który w stosunku do Rosji zachowuje się jak mysz – pisze ISW.
W ocenie autorów Ukraina z sojusznikami musi załatać mniej dziur, aby się obronić niż Rosja w celu podbicia Ukrainy.
Na koniec opracowania ISW radzi co sojusznicy powinni zrobić w najbliższym czasie:
- Zapewnić Ukrainie pomoc wojskową w wystarczającym stopniu, oraz inne niezbędne wsparcie.
- Wspierać wysiłki Ukrainy w celu rozbudowy jej przemysłu obronnego, oraz wzmocnić własny sektor obronny w celu wspierania Ukrainy w perspektywie średnioterminowej i wzmocnienia zdolności odstraszania Rosji i innych przeciwników USA.
- Skoncentrować się na pozbawieniu Rosji zdolność do kontynuowania wojny, m.in. poprzez usunięcie ograniczeń nałożonych na Ukrainę przy użyciu zachodniej broni.
Opracował Marcin Karwowski
https://biznesalert.pl/dronopad-kryzys-paliwowy-spiecie-rosja-ukraina-energetyka/