icon to english version of biznesalert
EN
Najważniejsze informacje dla biznesu
icon to english version of biznesalert
EN

Jądrowa skarbonka Putina daje miliardy przychodów pomimo wojny na Ukrainie

Associated Press podaje, że Rosja zarobiła na sprzedaży sektorowi jądrowemu Zachodu 1,7 mld dolarów w 2022 roku, bo nadal nie ma sankcji na jej atom po inwazji na Ukrainie.

Inwazja Rosji na Ukrainie pociągnęła za sobą sankcje z jednej strony oraz kurs na uniezależnienie Zachodu od jej surowców z drugiej. Gazprom został zdetronizowany w Europie, a przychody Rosnieftu są ograniczone przez cenę maksymalna wprowadzoną przez G7, Unię Europejską i Australię. Nic takiego nie stało się w sektorze jądrowym.

Według danych U.S. Energy Information Administration cytowanej przez AP około 12 procent uranu zużywanego w sektorze jądrowym w USA pochodziło z Rosji. Europa sprowadziła 17 procent tego pierwiastka od Rosjan. Rosyjski Rosatom wysłał za granicę produkty sektora jądrowego warte 2,2 mld dolarów według Royal United Service Institute.

Rosatom jest jednym z źródeł finansowania wojny na Ukrainie, dlatego Kijów domaga się sankcji wobec tej firmy oraz jej spółek-córek, ale zależność Zachodu od rosyjskiego sektora jądrowego utrudnia ich wprowadzenie i to nawet pomimo kolejnych incydentów w okupowanej Zaporoskiej Elektrowni Jądrowej.

Pierwsze sygnały zmian już są widoczne. USA planują inwestować w wydobycie uranu. Szwecja porzuciła paliwo jądrowe z Rosji, Finlandia wycofała się z budowy nowego reaktora z Rosatomem, Bułgaria, Czechy i Słowacja zastąpiły jego paliwo jądrowe amerykańskim i francuskim.

Ograniczenie to zależność reaktorów produkcji sowieckiej WWER od paliwa dostarczanego przez Rosjan. Istnieje jednak możliwość przestawienia ich, jak stało się w Czechach i na Ukrainie z użyciem technologii amerykańskiej.

Associated Press / Wojciech Jakóbik

Jakóbik: Rosja straszy atomem, bo może (ANALIZA)

Associated Press podaje, że Rosja zarobiła na sprzedaży sektorowi jądrowemu Zachodu 1,7 mld dolarów w 2022 roku, bo nadal nie ma sankcji na jej atom po inwazji na Ukrainie.

Inwazja Rosji na Ukrainie pociągnęła za sobą sankcje z jednej strony oraz kurs na uniezależnienie Zachodu od jej surowców z drugiej. Gazprom został zdetronizowany w Europie, a przychody Rosnieftu są ograniczone przez cenę maksymalna wprowadzoną przez G7, Unię Europejską i Australię. Nic takiego nie stało się w sektorze jądrowym.

Według danych U.S. Energy Information Administration cytowanej przez AP około 12 procent uranu zużywanego w sektorze jądrowym w USA pochodziło z Rosji. Europa sprowadziła 17 procent tego pierwiastka od Rosjan. Rosyjski Rosatom wysłał za granicę produkty sektora jądrowego warte 2,2 mld dolarów według Royal United Service Institute.

Rosatom jest jednym z źródeł finansowania wojny na Ukrainie, dlatego Kijów domaga się sankcji wobec tej firmy oraz jej spółek-córek, ale zależność Zachodu od rosyjskiego sektora jądrowego utrudnia ich wprowadzenie i to nawet pomimo kolejnych incydentów w okupowanej Zaporoskiej Elektrowni Jądrowej.

Pierwsze sygnały zmian już są widoczne. USA planują inwestować w wydobycie uranu. Szwecja porzuciła paliwo jądrowe z Rosji, Finlandia wycofała się z budowy nowego reaktora z Rosatomem, Bułgaria, Czechy i Słowacja zastąpiły jego paliwo jądrowe amerykańskim i francuskim.

Ograniczenie to zależność reaktorów produkcji sowieckiej WWER od paliwa dostarczanego przez Rosjan. Istnieje jednak możliwość przestawienia ich, jak stało się w Czechach i na Ukrainie z użyciem technologii amerykańskiej.

Associated Press / Wojciech Jakóbik

Jakóbik: Rosja straszy atomem, bo może (ANALIZA)

Najnowsze artykuły