Zdaniem rady bezpieczeństwa ONZ kontynuacja rosyjskiej agresji zagraża globalnemu bezpieczeństwu. W trakcie poniedziałkowej sesji rady, mówcy wskazywali m.in. na zagrożenia dla globalnego bezpieczeństwa żywnościowego, pokoju na świecie i zaostrzenie kryzysu humanitarnego. Rada zbiega się w czasie z 1000 dnia inwazji co stanowiło pretekst do rozmów nad skutkami rosyjskiej agresji.
Ambasador RP przy ONZ Krzysztof Szczerski zwrócił m.in. uwagę na niezwykłą odporność i determinację narodu ukraińskiego w walce o wolność i demokrację.
– Główny cel Kremla pozostaje niezmienny: spowodowanie powszechnych przerw w dostawie prądu, zaostrzenie sytuacji w okresie zimowym i ostatecznie sprowokowanie kryzysu humanitarnego – podkreślił
Wezwał Rosję do zaprzestania agresji na Ukrainę, naruszania prawa międzynarodowego i rozpowszechniania dezinformacji. Wyraził zaniepokojenie poparciem dla agresora z zagranicy. Potępił zwłaszcza przekazywaniem Rosji broni.
Jak dodał, Polska opowiada się za rozliczeniem działań Kremla w trakcie brutalnej wojny i popiera inicjatywy pokojowe oparte na prawie międzynarodowym.
– Osiągnięcie trwałego pokoju wymaga odrzucenia idei, że granice można zmienić za pomocą siły – ocenił Szczerski.
– Nadszedł czas, aby Rosja odpowiedziała na wezwanie społeczności międzynarodowej, zaprzestała agresji i wycofała swoje siły z nielegalnie okupowanych ziem ukraińskich. Razem możemy pomóc Ukrainie odbudować, uleczyć i odzyskać należne jej miejsce w pokojowej i dostatniej Europie – powiedział stały przedstawiciel RP przy ONZ.
Asystent sekretarza generalnego ONZ Miroslav Jenča stwierdził, że nieustanne systematyczne ataki Rosji na Ukrainę przynoszą wciąż ogromne cierpienia ludziom i zagrażają globalnemu bezpieczeństwu żywnościowemu. Wyliczył, powołując się na Biuro Praw Człowieka ONZ (OHCHR), że od lutego 2022 roku zginęło 11 973 cywilów, w tym 622 dzieci, a rannych zostało 25 943 osób, w wśród nich 1686 dzieci. Co najmniej 208 zabitych we wrześniu cywilów i 1220 rannych uznał za największą liczbę ofiar w ciągu jednego miesiąca w tym roku.
Jenča niepokoił się m.in. atakami na infrastrukturę energetyczną Ukrainy w obliczu zbliżającej się zimy.
– Grupy wrażliwe – w tym osoby starsze, niepełnosprawne i przesiedlone – prawdopodobnie zostaną nieproporcjonalnie mocno dotknięte. Wiele osób może wkrótce znaleźć się w pułapce w swoich domach bez ogrzewania i innych niezbędnych zasobów – ostrzegł.
Przedstawiciel USA ds. specjalnych spraw politycznych ambasador Robert Wood wskazywał, że Rosja atakuje statki z ukraińskim zbożem płynące do Afryki i na Bliski Wschód, torturuje dziennikarzy i jeńców wojennych i dąży do rozszerzenia konfliktu. Nawiązał przy tym do wsparcia jakiego agresorowi udzielają niektóre kraje.
– Rosja nie może utrzymać swojej agresji bez pomocy, co oznacza, że ta wojna zakończy się, jeśli Iran i Koreańska Republika Ludowo-Demokratyczna przestaną udzielać jej pomocy wojskowej, a Chiny przestaną przekazywać komponenty podwójnego zastosowania. Te partnerstwa zaostrzają zagrożenia dla pokoju i bezpieczeństwa poza Ukrainą – nie tylko w Europie, ale także w Indo-Pacyfiku, na Bliskim Wschodzie i w Afryce – akcentował Wood.
Biznes Alert / PAP