Jak czytamy w dzisiejszej „Rzeczpospolitej”, z raportu rosyjskiego ministerstwa energetyki wynika, że spośród 58 kopalni aż 20 to zakłady, w których praca stanowi zagrożenie dla życia górników, Miały one zostać zamknięte, jednak teraz mówi się o ich modernizacji, by nie tracić zysków z nich, jak również dlatego że kosztuje to mniej niż likwidacja.
Jak policzyli urzędnicy, likwidacja wiązałaby się z kosztami na poziomie 53,7 mld rubli, podczas gdy modernizacja to wydatek 23 mld rubli. Po jej przeprowadzeniu liczba niebezpiecznych zakładów spadłaby do pięciu – wylicza gazeta.
Kopalnie te wydobywają razem 105 mln ton węgla rocznie, przede wszystkim tych najbardziej cenionych rodzajów. Należą głównie do rosyjskich oligarchów, którzy niewiele robili przez lata pod kątem podniesienia bezpieczeństwa pracy – podkreśla dziennik.
Źródło:Rzeczpospolita/CIRE.pl
