Kommiersant przekonuje, że ministerstwa finansów i energetyki Rosji prawie porozumiały się odnośnie wysokości rekompensat dla firm poszkodowanych zanieczyszczeniem ropy płynącej na Zachód ropociągiem Przyjaźń.
Gazeta ustaliła, że wydatki budżetowe na ten cel, poprzez tak zwany komponent dumpingowy, mogą wzrosnąć o 30 procent w latach 2020-21. Mają zostać w całości pokryte z podwyższonego podatku od wydobycia surowców mineralnych. – W praktyce nafciarze będą subsydiować rafinację kosztem wydobycia – wskazuje Kommiersant.
Rozmowy 24 maja miały według gazety dotyczyć między innymi tego rozwiązania. Kommiersant utrzymuje, że ostateczna decyzja zapadnie w przyszłym tygodniu. Wcześniej pojawił się rozdźwięk w wypowiedziach przedstawicieli ministerstwa energii i Transnieftu, którzy spierali się w mediach o to, czy należy finansować rekompensaty z budżetu.
Kommiersant/Wojciech Jakóbik
Jakóbik: Plan oczyszczenia ropy z Rosji na celowniku dezinformacji