Prezes PKN Orlen Daniel Obajtek ujawnił na Twitterze, że Rosja zatrzymała dostawy ropy do Polski. Zapewnia, że ten kierunek był źródłem 10 procent importu i jest możliwy do zastąpienia bez przeszkód.
Polska importowała 10 procent zapotrzebowania na ropę z Rosji na mocy kontraktu Orlen-Tatnieft obowiązującego do 2024 roku. Prezes Orlenu nie tłumaczy dlaczego mogło dojść do zatrzymania dostaw, ale BiznesAlert.pl informował, że Rosjanie mogą zatrzymać dostawy ropy do krajów stosujących sankcje wobec Rosji w sektorze naftowym na czele z ceną maksymalną G7. Specjalne rozporządzenie rządowe w tej sprawie obowiązuję od początku marca.
– Rosja wstrzymała dostawy ropy do Polski, na co jesteśmy w pełni przygotowani. Z Rosji pochodziło już tylko 10 procent surowca i zastąpimy go ropą z innych kierunków. To efekt dywersyfikacji, którą przeprowadziliśmy w ciągu ostatnich lat – podał prezes PKN Orlen Daniel Obajtek na Twitterze. Według informacji BiznesAlert.pl do tej pory nie pojawiła się informacja z Rosji o przyczynie zatrzymania dostaw.
Skutecznie zabezpieczamy dostawy surowców. Rosja wstrzymała dostawy ropy do Polski, na co jesteśmy w pełni przygotowani. Z Rosji pochodziło już tylko 10% surowca i zastąpimy go ropą z innych kierunków. To efekt dywersyfikacji, którą przeprowadziliśmy w ciągu ostatnich lat.
1/2— Daniel Obajtek (@DanielObajtek) February 25, 2023
– PKN Orlen nie otrzymuje dostaw ropy naftowej z Rosji. Dostawy rurociągiem Przyjaźń do Polski zostały wstrzymane przez stronę rosyjską. Podkreślamy, że Spółka jest w pełni przygotowana na taką sytuację a dostawy do jej rafinerii mogą odbywać się w całości drogą morską. Wstrzymanie dostaw nie będzie mieć zatem wpływu na zaopatrzenie polskich odbiorców w produkty spółki, w tym benzynę i olej napędowy – podaje Orlen w oświadczeniu. – Od początku lutego tego roku, po wygaśnięciu kontraktu z Rosnieft, dostawy rosyjskiej ropy pokrywały tylko ok. 10 procent zapotrzebowania spółki na ten surowiec. Były to wyłącznie dostawy rurociągowe, na które nie zostały wprowadzone międzynarodowe sankcje.
– PKN Orlen zrezygnował ze sprowadzania ropy naftowej drogą morską oraz gotowych paliw z Rosji już od początku wojny w Ukrainie, czyli znacząco wcześniej niż wprowadzono embarga unijne na tego typu dostawy – czytamy dalej. – Jeszcze w 2015 roku rosyjska ropa stanowiła prawie 100 procent surowca przerabianego w zakładach koncernu. Znaczący spadek wykorzystania tego surowca w polskich rafineriach to efekt intensywnych działań na rzecz dywersyfikacji zaopatrzenia. Obecnie portfel importowy PKN Orlen opiera się na dostawach ropy pochodzącej z Morza Północnego, Afryki Zachodniej, basenu Morza Śródziemnego, a także Zatoki Perskiej i Meksykańskiej. Ważnym partnerem koncernu jest Saudi Aramco, z którym PKN ORLEN zawarł w 2022 roku strategiczny kontrakt na dostawy ropy naftowej.
Wojciech Jakóbik
Jakóbik: Ile jeszcze ropy Polska sprowadza z Rosji? (ANALIZA)