(Wojciech Jakóbik)
Chiny potrzebują naprawdę dużych dostaw gazu ziemnego. Z łatwością zakontraktują nie tylko gaz z rosyjskich gazociągów ale cały surowiec oferowany przez Azję Centralną – ocenia Konstantin Syroeżkin z Instytutu Studiów strategicznych. Ekspert przypomina, że chińskie zapotrzebowanie na gaz ziemny stale rośnie, a będzie rosło dodatkowo przez fakt, że Pekin zdecydował o zastępowaniu węgla gazem w miksie energetycznym.
Zdaniem Syroeżkina nawet przy spowolnieniu gospodarczym nad Żółtą Rzeką Chiny będą szukać dostaw z Azji Centralnej, ponieważ region Bliskiego Wschodu jest coraz mniej stabilny. Jednocześnie kwestionuje on szacunki odnośnie zasobów Turkmenistanu, który jest typowany również jako potencjalny dostawca dla Europy. Jednakże jego zdaniem Gazociąg Transkaspijski (TAP) wspierany przez Europę ma małą szansę powstać, a Iran nie będzie zainteresowany świadczeniem tranzytu turkmeńskiego gazu.
Podobne opinie wyrażali rosyjscy eksperci na temat planowanego Gazociągu Transanatolijskiego (TANAP) i zgody Azerbejdżanu na tranzyt turkmeńskiego gazu. Tymczasem TANAP powstaje a Baku zgodziło się na współpracę gazową z Aszchabadem.
Unia Europejska wyraziła pełne poparcie dla TCP ustami przewodniczącej delegacji UE w Azerbejdżanie Maleny Mard. Bruksela wyraziła nadzieję na kolejne spotkanie w formacie trójstronnym z udziałem Turkmenistanu, Azerbejdżanu i Komisji Europejskiej. W Aszchabadzie odbyło się ostatnio zebranie przedstawicieli tych podmiotów oraz Turcji i niektórych państw europejskich zainteresowanych kaspijskim gazem.
