Rosyjskie koncerny naftowo-gazowe chcą produkować lit, aby zrekompensować straty związane z sankcjami zachodnimi na węglowodory. Ten miękki srebrnobiały metal jest wykorzystywany m.in. w przemyśle kosmicznym i jądrowym.
Największe rosyjskie koncerny naftowo-gazowe planują rozpoczęcie komercyjnej produkcji litu. Chcą w ten sposób zrekompensować sobie straty po sankcjach na węglowodory z Rosji, wprowadzonych przez Zachód.
Według wyliczeń analityków rosyjskiej agencji Vygon Consulting, koncerny mogą zarobić do 13 miliardów dolarów rocznie na sprzedaży litu pozyskiwanego z wód gruntowych na rodzimych polach. Ich zdaniem, wydobycie w Rosji może sięgnąć do 397 tys. ton węglanu litu do 2040 roku.
Obecnie Rosja nie wydobywa litu, do 2022 roku importowała około 9 tys. ton rocznie, głównie z Chile i Argentyny. Ten miękki srebrnobiały metal jest wykorzystywany w kompleksie wojskowo-przemysłowym, przemyśle kosmicznym i jądrowym. Do tej pory rosyjskie koncerny naftowo-gazowe prowadziły jedynie pilotażowe projekty produkcji litu. Rosjanie twierdzą jednak, że wiele z nich jest gotowych do rozpoczęcia pracy komercyjnej.
Kreml przewiduje w oficjalnej strategii, że całkowite krajowe wydobycie litu do 2030 roku wyniesie 68 tys. ton. Co ciekawe, będzie to trzykrotność popytu w Rosji, który kształtuje się na poziomie 20,5 tys. ton.
Resource World / Jędrzej Stachura
Polskie wydobycie broni się przed rozporządzeniem metanowym i celuje w lit w Chile