(Rzeczpospolita/CIRE)
Do Polski na przestrzeni ostatnich dni trafia zdecydowanie więcej energii za pośrednictwem mostu energetycznego z Litwą – donosi „Rzeczpospolita” zwracając uwagę, że to efekt uruchomienia pomorskiego kabla łączącego Litwę ze Szwecją.
Od 17 lutego energia przesyłana za pośrednictwem kabla NordBalt łączącego Litwę ze Szwecją jest notowana na rynkach dnia bieżącego oraz dnia następnego na Nord Pool. Jak odnotowuje „Rzeczpospolita”, od tego czasu zdecydowanie wzrósł import energii do Polski za pośrednictwem mostu energetycznego z Litwą.
Według informacji dziennika w ostatnim tygodniu import energii z kierunku litewskiego sięgnął około 26,6 tys. MWh, podczas gdy eksport był prawie o rząd niższy.
„Rz” przypomina, że cały rynek w regionie objęty jest mechanizmem market coupling, w ramach którego o kierunku przepływu energii decyduje niższa cena. W efekcie obecnie trafia do nas więcej energii ze Skandynawii gdzie jest ona tańsza, ze względu na duży udział energetyki wodnej w strukturze wytwarzania.
„Rzeczpospolita” zwraca uwagę, że zwiększony import energii z połączeniem z Litwą może stanowić zagrożenie dla naszych grup energetycznych, bo jego efektem może być spadek cen energii w Polsce, co oczywiście będzie cieszyć odbiorców.
Jednak dziennik przyznaje, że obecnie wpływ tańszej energii ze Skandynawii na ceny hurtowe w Polsce jest znikomy, bo z jednej strony ze względu na wyższe temperatury zużycie energii jest niższe, a jednocześnie ograniczona jest przepustowości kabla łączącego nas bezpośrednio ze Szwecją.