icon to english version of biznesalert
EN
Najważniejsze informacje dla biznesu
icon to english version of biznesalert
EN

Rosyjska inwazja na Ukrainę wpływa na pracę turbin wiatrowych w Europie

Od początku rosyjskiej inwazji sieć satelitarna KA-SAT należąca do amerykańskiej firmy ViaSat ma poważne problemy z łącznością. Sieć KA-SAT obsługuje łączność m.in. 5,8 tys. turbin wiatrowych niemieckiego koncernu Enercon. 

Problemy z łącznością zaczęły się 24 lutego, czyli dnia napaści Rosji na Ukrainę. Podejrzenia padają na rosyjskie systemy walki radioeleketronicznej (WRE). Poprzez satelity KA-SAT Ukraina ma jedno z połączeń internetowych z globalną siecią. KA-SAT zapewnia Europie i regionowi Morza Śródziemnego Internet satelitarny, a ze względu na swoją niezależność od infrastruktury naziemnej jest również wykorzystywany do łączenia systemów technicznych na odległych obszarach. Sieć posiada 82 tzw. „wiązki punktowe”. Są to specjalne anteny, które określają obszary odbioru satelitarnego Internetu na ziemi. Taka wiązka jest nad Kijowem. Wiązki te są połączone przez osiem stacji bramowych rozmieszczonych w całej Europie.

Uważa się, że za pomocą cyberataku na bramę Rosja tak naprawdę chciała uderzyć w wiązki punktowe, które dostarczają Ukrainie satelitarny Internet. Jednak reakcja łańcuchowa doprowadziła następnie do awarii całego KA-SAT.

Chociaż wiązki są stosunkowo niezależne od siebie, tj. zakłócenia nie wpływają na siebie natychmiast, jeśli brama ulegnie awarii z powodu cyberataku, wszystkie wiązki z nią połączone zostaną naruszone. W efekcie elektrownie wiatrowe w Europie Środkowej zostały również odłączone od Internetu. Dotyczy to około 30 tys. terminali satelitarnych w całej Europie, z których korzystają różne branże.

Według Enercon, zdalne sterowanie i monitorowanie pracy turbin jest teraz niemożliwe, ale produkcja i tak działa. Wynika to z automatycznego reżimu pracy elektrowni.

Futurezeone.de/Mariusz Marszałkowski

Marszałkowski: Putin już przegrał Ukrainę. Czy przegra też Rosję?

Od początku rosyjskiej inwazji sieć satelitarna KA-SAT należąca do amerykańskiej firmy ViaSat ma poważne problemy z łącznością. Sieć KA-SAT obsługuje łączność m.in. 5,8 tys. turbin wiatrowych niemieckiego koncernu Enercon. 

Problemy z łącznością zaczęły się 24 lutego, czyli dnia napaści Rosji na Ukrainę. Podejrzenia padają na rosyjskie systemy walki radioeleketronicznej (WRE). Poprzez satelity KA-SAT Ukraina ma jedno z połączeń internetowych z globalną siecią. KA-SAT zapewnia Europie i regionowi Morza Śródziemnego Internet satelitarny, a ze względu na swoją niezależność od infrastruktury naziemnej jest również wykorzystywany do łączenia systemów technicznych na odległych obszarach. Sieć posiada 82 tzw. „wiązki punktowe”. Są to specjalne anteny, które określają obszary odbioru satelitarnego Internetu na ziemi. Taka wiązka jest nad Kijowem. Wiązki te są połączone przez osiem stacji bramowych rozmieszczonych w całej Europie.

Uważa się, że za pomocą cyberataku na bramę Rosja tak naprawdę chciała uderzyć w wiązki punktowe, które dostarczają Ukrainie satelitarny Internet. Jednak reakcja łańcuchowa doprowadziła następnie do awarii całego KA-SAT.

Chociaż wiązki są stosunkowo niezależne od siebie, tj. zakłócenia nie wpływają na siebie natychmiast, jeśli brama ulegnie awarii z powodu cyberataku, wszystkie wiązki z nią połączone zostaną naruszone. W efekcie elektrownie wiatrowe w Europie Środkowej zostały również odłączone od Internetu. Dotyczy to około 30 tys. terminali satelitarnych w całej Europie, z których korzystają różne branże.

Według Enercon, zdalne sterowanie i monitorowanie pracy turbin jest teraz niemożliwe, ale produkcja i tak działa. Wynika to z automatycznego reżimu pracy elektrowni.

Futurezeone.de/Mariusz Marszałkowski

Marszałkowski: Putin już przegrał Ukrainę. Czy przegra też Rosję?

Najnowsze artykuły