(EurActiv/Forbes/Teresa Wójcik)
Są pewne sygnały, świadczące, że rosyjskie koncerny naftowe zmniejszają zainteresowanie rynkiem Unii Europejskiej – twierdzą autorzy analizy ekonomicznego magazynu Forbes. Z drugiej strony – także państwa UE chcą coraz bardziej się uniezależnić od rosyjskiego dostawcy strategicznych surowców ropy i gazu. Rosyjski eksport ropy nawet do jej największego odbiorcy od początku 2014 r. zmniejsza się wyraźnie. Jednocześnie rosną dostawy rosyjskiej ropy na rynki azjatyckie. Obecnie to nie Niemcy, ale Chiny są największym importerem rosyjskiego surowca. W pierwszej dziesiątce tych importerów pojawiła się Japonia.
Z analizy Forbesa wynika, że ważną przyczyną spadku importu rosyjskiej ropy do UE jest głównie jednak zmniejszone zapotrzebowanie, wynikające ze wciąż bardzo zwolnionego wzrostu gospodarczego krajów unijnych. Dopiero na dalszym miejscu znajduje się dążenie Zachodu do zastąpienia Rosji przez innych importerów. Zresztą największy importer rosyjskiej ropy, Niemcy, takiego dążenia nie przejawia. Zmniejszenie zapotrzebowania na ropę od Rosnieftu wynika w Niemczech ze zmniejszonego zapotrzebowania w ogóle. .
Dla Rosji jednak nie jest to korzystne zjawisko. Pomimo zwiększenia sprzedaży do Chin, w 2014 r. rosyjski eksport ropy spadł o 5,6 proc. Jest to dla Kremla kluczowa kwestia – w 2014 r. ropa i gaz stanowiły prawie 70 proc. rosyjskiego eksportu.
Według danych z raportu Forbsa jednak największe straty poniosła Rosja wskutek ogromnego spadku cen ropy. W czerwcu 2014 r. cena rosyjskiej ropy Ural wynosiła 108,93 dol. za baryłkę. W styczniu 2015 r. – tylko 46,58 dol.
Tak ogromny spadek cen i związanych z tym przychodów Rosja może, choć częściowo zrekompensować jedynie wzrostem eksportu. Tymczasem w krajach europejskich na ten wzrost się nie zanosi. Tym bardziej, że wprowadzone od 2014 r. sankcje Zachodu mocno ograniczają całość kontaktów handlowych obu stron. Dlatego Rosja skazana jest na rozwój eksportu swoje ropy do Chin i innych państw azjatyckich – Japonii i Korei Południowej. W trzecim kwartale 2014 r. Chiny zaimportowały z Rosji 8,2 mln ton ropy, Korea Płd. – 3,2 mln ton, Japonia – 2,1 mln ton. Za czwarty kwartał ub. r. brak danych, podobnie jak za pierwsze trzy miesiące 2015 r., ale dane cząstkowe wyraźnie świadczą, że wolumeny ropy dostarczanej tym krajom przez rosyjskie koncerny są coraz większe. Tym samym – rosyjski eksport ropy przesuwa się na Daleki Wschód.