W środę został wmurowany kamień węgielny pod inwestycję. To pierwszy taki terminal w Polsce i 16. na świecie. Ma służyć m.in. do przeładunku oraz składowania ropy i paliw – informuje Polskie Radio.
Dzięki rozbudowie Naftoportu otwieramy się niemal na cały świat – ocenia Marcin Roszkowski, prezes Instytutu Jagiellońskiego w Polskim Radio. – Ograniczenie jest oczywiście w tonażu tankowców, które wpływają na Bałtyk, natomiast tutaj mamy dostęp do całego rynku światowego. Ponieważ cały transport i ładowanie ropy jest procesem długotrwałym, to czasami nawet są takie sytuacje, że zawrócony gdzieś tankowiec może zawitać do Gdańska i tę ropę przywieźć. Mamy więc dostęp do prawie całego rynku światowego – twierdzi. – Naftoport otwiera nam kolejną drogę do dywersyfikacji. Jest to bardzo ważne z punktu widzenia bezpieczeństwa energetycznego nie tylko Polski, ale i całego regionu Basenu Morza Bałtyckiego.
– Ta inwestycja pozwoli lokalnie pomóc w handlowaniu ropą i da nam dodatkową elastyczność – mówi Marcin Roszkowski. – Ropa, która nie jest ropą rosyjską, jest ropą innego gatunku, trochę mniej zanieczyszczoną, czyli i LOTOS i ORLEN będą się musiały przygotować do większych porcji ropy nierosyjskiej, cięższej. To są takie techniczne rzeczy, które wpływają na to, że Polska przekształca się i przekierowuje na inne źródła. Jest to bardzo dobry kierunek, bo decyduje o bezpieczeństwie państwa.
Jak informuje Polskie Radio, jest to istotne, tym bardziej, jeśli spojrzymy na sytuację na rynku gazu, gdzie jak bumerang wraca temat potencjalnych problemów z dostawą tego surowca z Rosji czy wysokiej ceny, jaką musimy płacić za gaz.
Źródło: Polskie Radio
