Po 2030 roku węgiel brunatny zostanie wyczerpany w ponad 60 proc., a oparte na węglu brunatnym źródła będą wygaszane ze względu na brak surowca.
– Węgla jest coraz mniej, o czym świadczy masowo rosnący import oraz spadek produkcji surowca – powiedział Marcin Roszkowski, prezes zarządu Instytutu Jagiellońskiego.
– Jest to fizyczna zależność. O kilka punktów procentowych może wzrosnąć zapotrzebowanie na energię elektryczną, co spowoduje impuls na budowę nowych mocy. Węglowe moce będą odświeżane oraz dostosowywane do unijnych dyrektyw BAT-owskich, lecz także będą budowane nowe moce oparte o rozproszone źródła – OZE, morska energetyka wiatrowa, instalacje gazowe – mówi Roszkowski.
eNewsoom.pl