Premierzy Rosji i Białorusi, Dmitrij Miedwiediew i Siarhiej Rumas, w przyszłym tygodniu mogą omówić sytuację wokół rurociągu Przyjaźń – poinformował w czwartek wicepremier Rosji Dmitrij Kozak po rozmowach ze swym białoruskim odpowiednikiem Iharem Laszenką.
Laszenka powiedział po czwartkowych rozmowach, że następne spotkanie na temat sytuacji wokół rurociągu Przyjaźń odbędzie się „na wyższym szczeblu”, a Kozak dodał, że wicepremierzy „w przyszłym tygodniu na pewno spotkają się z premierami”.
Kozak zapewnił, że Moskwa i Mińsk prowadzą „konstruktywną pracę” nad oszacowaniem szkód wywołanych zanieczyszczoną ropą w rurociągu Przyjaźń. Ocena szkód może pojawić się za trzy-cztery tygodnie – zapowiedział.
Wicepremier Rosji poinformował, że na razie nie ma konkretnego wykazu białoruskich firm naftowych, którym planuje się wypłacić odszkodowanie. Zadeklarował, że rosyjski koncern Transnieft zrekompensuje straty wszystkim, którzy udowodnią, że ponieśli realne szkody.
Jak relacjonował, między stronami „nie ma żadnych sprzeczności”, jeśli chodzi o to, że „z rosyjskiej strony powinno być odszkodowanie”. Jednak – dodał – to odszkodowanie „należy realnie policzyć”. Sprawą rekompensaty zajmie się grupa robocza, która „oszacuje nie tylko faktyczną wielkość szkoód, ale i sposoby odszkodowania, dlatego że mogą być one różne” – powiedział Kozak.
Ocenił, że teraz kwestia rekompensat nie jest priorytetowa, a należy przede wszystkim usunąć stkutki zanieczyszczenia surowca. „Nie zajmujemy się dzisiaj podliczaniem odszkodowań, ponieważ dzisiaj należy zakończyć fizyczne usunięcie wszystkich skutków” – tłumaczył. Według słów Kozaka między stronami „nie ma żadnych sprzeczności, żadnych dyskusji i żadnych liczb”.
W ośmioosobowej dwustronnej grupie roboczej zasiądą specjaliści techniczni i ekonomiści – specjaliści od finansów. Kozak wymienił nazwiska Pawła Sorokina – wiceministra energetyki Rosji oraz wiceprezesa białoruskiego koncernu Biełnaftachim Uładzimira Sizoua. W grupie roboczej nie będzie prawników; rosyjski wicepremier tłumaczył, że sprawa nie jest „sporem prawnym”. „Umówiliśmy się, że do obecnej grupy nie włączamy prawników” – poinformował.
Mówiąc o terminie wznowienia dostaw odpowiedniej jakości ropy naftowej do Polski i Niemiec wicepremier Rosji powiedział, że na razie „istnieje zrozumienie” dotyczące technicznego rozwiązania problemu tych dostaw. „Jest zrozumienie, jakie terminy są potrzebne po to, by uwolnić chociażby po jednej nitce” – mówił Kozak.
Laszenka poinformował w czwartek, że obecnie nie jest rozważana kwestia zatrzymania rurociągu Przyjaźń na terytorium Białorusi w celu prac remontowych, a priorytetowym zadaniem jest oczyszczenie go ze skażonego surowca.
Od 19 kwietnia rurociągiem Przyjaźń płynęła przez Białoruś w kierunku zachodnim zanieczyszczona ropa; w surowcu wykryto przekroczenie norm chlorków organicznych. Białoruskie rafinerie ograniczyły produkcję paliw o 50 proc. Tranzyt ropy wstrzymały PERN oraz ukraińska Ukrtransnafta, a 30 kwietnia także białoruski operator. Tego dnia rano Homeltransnafta całkowicie wstrzymała pobór ropy z Rosji, aby móc wypompować z rurociągu zanieczyszczony surowiec.
Po podjęciu działań przez Rosję ropa dobrej jakości dotarła na granicę Rosji i Białorusi w czwartek 2 maja. Rosyjski koncern Transnieft podał, że dostawy ropy do Słowacji i na Węgry mają zostać wznowione w okresie od 21-24 maja. Rosyjska agencja TASS podawała w środę, że wznowienie dostaw do Polski i Niemiec jest oczekiwane w najbliższym czasie.
Polska Agencja Prasowa