Rząd chciałby jak najszybciej wnieść aktywa węglowe do Narodowej Agencji Bezpieczeństwa Energetycznego (NABE), ale nie jest pewne, czy cały proces uda się zamknąć w tym roku. Musi on obejmować pogłębione konsultacje społeczne. Rozmowy ze stroną społeczną ruszają w tym tygodniu – poinformował wicepremier, minister aktywów państwowych Jacek Sasin.
Rozmowy ze stroną społeczną
– Chciałabym, aby stało się to jak najszybciej, a powstanie Narodowej Agencji Bezpieczeństwa Energetycznego warunkuje kolejne inwestycje prowadzone przez spółki energetyczne. Projekt jest obecnie złożony w wykazie prac Rady Ministrów i to od tempa prac w rządzie i konsultacji społecznych będzie zależało tempo przyjęcia – wskazał Sasin.
Dodał, że projekt dotyczy tysięcy miejsc pracy. – Nie wyobrażam sobie przyjęcia tej ustawy bez pogłębionych rozmów z załogami, tak jak było to w przypadku górnictwa. W tym tygodniu rozpoczynamy rozmowy ze stroną związkową. Chciałbym, aby stało się to w tym roku (wejście w życie ustawy o NABE – przyp. red.), ale nie wiem czy to możliwe – podkreślił.
W ubiegłym tygodniu w wykazie prac legislacyjnych i programowych Rady Ministrów podano, że projekt transformacji sektora elektroenergetycznego w Polsce poprzez wydzielenie wytwórczych aktywów węglowych ze spółek z udziałem Skarbu Państwa powinien zostać przyjęty przez rząd w drugim kwartale tego roku.
Mariusz Marszałkowski i Bartłomiej Sawicki
Wyłączenie Turowa może grozić powrotem do stopni zasilania i awaryjnego wyłączenia energii
