Rubczyński: Fundusz Modernizacyjny może weprzeć ciepłownictwo i energetykę rozproszoną

12 października 2017, 11:30 Energetyka

Polska nie ma mapy drogowej dla  energetyki. To dobrze, że UE stara się nam wskazać kierunki rozwoju – powiedział ekspert Forum Energii Andrzej Rubczyński podczas panelu „Pod presją zmian. Polska energetyka 2050. Scenariusze rozwoju” w ramach XIV Kongresu Nowego Przemysłu.

Polska nie może ignorować zmian i megatrendów, bo może się to na nas zemścić. Budowa dużych bloków energetycznych opartych na węglu może być ryzykowna, biorąc pod uwagę zmiany w naszym otoczeniu oraz postęp technologicznych – powiedział Rubczyński.

Jak dodał, węgiel brunatny wyczerpie się w Polsce w latach 2030-2040. – Nowe inwestycje w bloki węglowe to wydatki przekraczające 20 mld zł. Uruchamianie elektrowni węglowych w latach 30. będzie nieefektywnie i nieekonomiczne. Trzeba patrzeć na nowe technologie oraz gaz, który może być sprzedawany polskiej energetyce na warunkach rynkowych – powiedział ekspert.

Pytany o Fundusz Modernizacyjny – który w ramach reformy systemu ETS ma wesprzeć transformacje energetyczną  -powiedział, że „należy wystrzegać się błędów z poprzednich lat”. Dodał, że z Funduszu na transformację może trafić ok. 4 mld euro. – Potrzebny jest mechanizm selekcji poprzez aukcje i rozwiązania, które przyniosą konkrety efekt, taki jak ograniczenie smogu czy mniejsza emisja – powiedział.

Dodał, że warto wspierać energetykę rozproszoną, a barierą wejścia są inwestycje. Według niego Fundusz Modernizacyjny może pomóc również w tym obszarze, podobnie jak w kogeneracji i w ciepłownictwie. – Warto szukać synergii ciepłownictwa i energetyki. Jeśli inwestycje będą sprzyjać konkretnym, wymiernym efektom, może to dać impuls rozwojowy – powiedział Andrzej Rubczyński.