Uwaga, ruska onuca! Roger Waters z Pink Floyd w Krakowie. Spięcie

23 września 2022, 07:30 Bezpieczeństwo

Zapraszamy na kolejny odcinek Spięcia, w którym dziennikarze BiznesAlert.pl rozmawiają o Rogerze Watersie i jego wypowiedziach dotyczących inwazji Rosji na Ukrainie. – Nie kupujcie biletów – prosto z mostu mówi redaktor Michał Perzyński o nadchodzącym koncercie muzyka z zespołu Pink Floyd.

– Powód dla którego rozmawiamy o Watersie w kontekście inwazji Rosji na Ukrainę jest taki, że w ostatnich miesiącach zasłynął on wypowiedziami, które są zgodne z linią propagandową Kremla. Główne tezy padły w jego wywiadzie dla amerykańskiej telewizji CNN. Muzyk uznał że prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełeński jest przedmiotem w rękach sił skrajnie nacjonalistycznych – tłumaczy Perzyński.

– Normalnie coś takiego można przeczytać w rosyjskim Sputniku, a tu proszę – zachodni muzyk z pewnym autorytetem i popularnością opowiada takie rzeczy w CNN. Czy to nie jest hipokryzja? Przecież Roger Waters jest beneficjentem tego, jak działa świat zachodni, bo jest gwiazdką pop-kultury, która zarabia duże pieniądze na tym, jak funkcjonuje wolny świat. Niekoniecznie miałby taką możliwość w ZSRR – dopytuje Wojciech Jakóbik, redaktor BiznesAlert.pl.

– Tak, to jest hipokryzja – prędko odpowiada Michał Perzyński. – Ale błędem byłoby przekreślanie całej spuścizny zespołu Pink Floyd przez wypowiedzi Watersa. Nie powinniśmy stawiać znaku równości pomiędzy Pink Floyd a Rogerem Watersem – apeluje.

Zapraszamy do wysłuchania podcastu na YouTube, SoundCloud i Spotify.

RAPORT: Rozmowy Zachodu z Rosją bez dialogu