Energetyka

Ruszel: Niemcy budują dominium energetyczne

Merkel w Bundestagu. Fot. Tobias Koch

Merkel w Bundestagu. Fot. Tobias Koch

Według dr Mariusza Ruszela z Politechniki Rzeszowskiej i Instytutu Polityki Energetycznej im. Ignacego Łukaszewicza Niemcy wchodzą w partnerstwo energetyczne z Rosją po to, aby otrzymywać gaz tańszy niż inne kraje Unii Europejskiej. Wystąpił on na III Ogólnopolskiej Konferencji Naukowej: „Polityka energetyczna. Filary i perspektywa rozwoju” pod patronatem BiznesAlert.pl.

– Federacja Rosyjska może im zapewnić to, czego nie zapewni nikt inny, czyli wyższą cenę dla innych państw europejskich – wskazał naukowiec. Podkreślił jednak, że przy tym Niemcy współpracują intensywnie z USA w zakresie standardów ISO. – Kreują rzeczywistość poprzez wspólne tworzenie definicji ze Stanami Zjednoczonymi – dodał.

Jego zdaniem Niemcy są jedynym państwem europejskim, które zużywają 80 mld m sześc. gazu ziemnego rocznie, to są w stanie przyjąć 313-340 mld m sześc. tego surowca rocznie. Po dodaniu Nord Stream 2 (55 mld m sześc. rocznie) niemiecki system gazowy jest w stanie przyjąć tyle gazu, ile potrzebuje 28 państw Unii Europejskiej. – Może się tam wytworzyć centrum dystrybucji gazu rosyjskiego na Europę – powiedział.

– Unia Europejska dąży do tego, by budować wspólny rynek. Głównym beneficjentem będą Niemcy. Im więcej połączeń, tym lepiej te miliardy metrów sześciennych będą się rozpływać do krajów sąsiednich – ocenił Ruszel.

Niemcy współpracują także z Norwegią. – Aktualnie budowane są kable podmorskie. Norwegia jest jedynym krajem posiadającym elektrownie szczytowo-pompowe pozwalające magazynować energię. Prąd w Norwegii jest bardzo tani. Zintegrowanie Skandynawii z Niemcami pozwala stworzyć dodatkowy hub elektroenergetyczny dla Europy – ocenił. Do tego dochodzi postulat wyłączenia elektrowni jądrowych w Europie wysunięty przez Niemcy. – Powstanie wtedy jedno gniazdko, z którego prąd podobnie jak gaz będzie się rozpływał na całą Europę – ocenił naukowiec. Jego zdaniem widać to na mapach cen energii. Producenci będą znajdować się w Niemczech i Skandynawii, a odbiorcy – peryferyjni – wszędzie wokół.

Politykę Niemiec wspiera polityka energetyczno-klimatyczna UE faworyzująca model energetyczny w Niemczech, budowa wspólnego rynku Unii Europejskiej, różnice w cenie gazu ziemnego, partnerstwa energetyczne z Rosją i Norwegią. Zdaniem dr Ruszela od tego, czy Niemcy zrealizują swój plan będzie zależało to, kto będzie tworzył miejsca pracy i będzie miał silną pozycję na rynku. – Kto będzie uzależniał innych od swoich produktów i towarów? – zapytał retorycznie.


Powiązane artykuły

Goldman Sachs

Goldman Sachs apeluje o ograniczenie rozwoju OZE w Hiszpanii

Bank inwestycyjny Goldman Sachs, od lat zaangażowany w projekty energii odnawialnej, ostrzegł w tym tygodniu, że dalszy rozwój OZE w...

Grad głównym winnym strat w amerykańskiej fotowoltaice

55 procent amerykańskich roszczeń powiązanych z uszkodzeniem farm fotowoltaicznych przez zjawiska pogodowe dotyczy gradu. W skali globalnej, opady gradu zajmują...
reichstag Niemcy Berlin

Niemcy poparli unijne regulacje dotyczące niskoemisyjnego wodoru

Niemieckie ministerstwo gospodarki opublikowało komunikat wyrażając pełne poparcie dla nowych regulacji unijnych dotyczących produkcji wodoru. Bruksela zdecydowała się na  uznanie...

Udostępnij:

Facebook X X X