Po lotniskach przyszedł czas na wzmocnienie bezpieczeństwa transportu zbiorowego, który jest znaczącą częścią globalnej infrastruktury, wciąż bez odpowiednich zabezpieczeń. Zagrożenie terroryzmem, rosnąca liczba przestępstw i coraz więcej roszczeń ubezpieczeniowych skłoniły operatorów do zwrócenia uwagi na nowe technologie w zakresie monitoringu, zabezpieczeń obwodowych (ang. perimeter security) oraz sensorów. Potrzeba poprawy bezpieczeństwa jest bezsporna, jednak ograniczony budżet i trudna do wykazania rentowność inwestycji powstrzymują podejmowanie decyzji.
Nowa analiza globalnej firmy doradczej, Frost & Sullivan, pt. Przegląd globalnego rynku zabezpieczeń w transporcie zbiorowym (ang. Global Mass Transport Security Market Overview) wykazuje, że przychody tego rynku w 2012 roku wyniosły 1,76 mld USD. Szacuje się, że do 2021 roku ta wartość wzrosnie do 3,16 mld USD przy średniej rocznej stopie wzrostu (ang. Compound Annual Growth Rate, CAGR) wynoszącej 6,7% (w okresie 2012 – 2021). Rynek będzie się rozwijał przede wszystkim ze względu na duże inwestycje, takie jak projekty metra w Chinach oraz przewidywaną rozbudowę istniejących sieci metra w Indiach, Europie oraz regionie Azji i Pacyfiku.
„Większość wydatków na bezpieczeństwo w transporcie zbiorowym będzie dotyczyć miejsc, w których gromadzą się podróżni, a także autobusów, taboru kolejowego oraz miejsc postoju środków transportu” – stwierdza Krzysztof Rutkowski, analiltyk Frost & Sullivan. „Poprawa bezpieczeństwa w tych miejscach jest kluczowa dla zwiększenia ruchu w transporcie zbiorowym.”
Charakter systemów komunikacji zbiorowej nie sprzyja transferowi technologii zabezpieczeń z innych obszarów zabezpieczeń infrastruktury, np. stosowanego na lotniskach systemu elektronicznych bramek (eGates). Wynika to z faktu, że komfort jest czynnikiem krytycznym, jeżeli chodzi o zachęcenie pasażerów do korzystania ze środków komunikacji zbiorowej. Kwestia wygody podróżujących jest również jednym z powodów, dla których władze zaniedbały w dużym stopniu instalacje zabezpieczeń w najważniejszych węzłach transportowych.
„Najlepszym sposobem na rozwiązanie problemów technicznych i przezwyciężenia swego rodzaju apatii jest wprowadzenie tzw. otwartej architektury, która nie ograniczy zastosowania systemów końcowych tylko do obszaru bezpieczeństwa” – zauważa Krzysztof Rutkowski. „Takie rozwiązania mogą oferować dodatkowe usługi, na przykład z zakresu informatyki i rozrywki, lokalizacji GPS i innych.”
Zastosowanie otwartej architektury jest także korzystne dla dostawców usług, którzy dzięki współpracy mogą oferować szerszą gamę rozwiązań poprzez łączenie różnych produktów. Największym popytem cieszą się monitoring i technologie komunikacyjne, co wskazuje na potencjalne korzyści wynikające ze współpracy z firmami działającymi w tych obszarach.
„Według Frost i Sullivan niezależne systemy zostaną w końcu wycofane ze względów ekonomicznych” – podsumowuje Krzysztof Rutkowski. „Zamiast tego powstanie duży rynek systemów bezpieczeństwa, zintegrowanych z innymi technologiami montowanymi w pojazdach, na przykład z serwisami informacyjnymi i publicznie dostępnymi sieciami Wi-Fi. „
Rutkowski: Nowe technologie poprawią bezpieczeństwo w masowych środkach transportu
Po lotniskach przyszedł czas na wzmocnienie bezpieczeństwa transportu zbiorowego, który jest znaczącą częścią globalnej infrastruktury, wciąż bez odpowiednich zabezpieczeń. Zagrożenie terroryzmem, rosnąca liczba przestępstw i coraz więcej roszczeń ubezpieczeniowych skłoniły operatorów do zwrócenia uwagi na nowe technologie w zakresie monitoringu, zabezpieczeń obwodowych (ang. perimeter security) oraz sensorów. Potrzeba poprawy bezpieczeństwa jest bezsporna, jednak ograniczony budżet i trudna do wykazania rentowność inwestycji powstrzymują podejmowanie decyzji.
Nowa analiza globalnej firmy doradczej, Frost & Sullivan, pt. Przegląd globalnego rynku zabezpieczeń w transporcie zbiorowym (ang. Global Mass Transport Security Market Overview) wykazuje, że przychody tego rynku w 2012 roku wyniosły 1,76 mld USD. Szacuje się, że do 2021 roku ta wartość wzrosnie do 3,16 mld USD przy średniej rocznej stopie wzrostu (ang. Compound Annual Growth Rate, CAGR) wynoszącej 6,7% (w okresie 2012 – 2021). Rynek będzie się rozwijał przede wszystkim ze względu na duże inwestycje, takie jak projekty metra w Chinach oraz przewidywaną rozbudowę istniejących sieci metra w Indiach, Europie oraz regionie Azji i Pacyfiku.
„Większość wydatków na bezpieczeństwo w transporcie zbiorowym będzie dotyczyć miejsc, w których gromadzą się podróżni, a także autobusów, taboru kolejowego oraz miejsc postoju środków transportu” – stwierdza Krzysztof Rutkowski, analiltyk Frost & Sullivan. „Poprawa bezpieczeństwa w tych miejscach jest kluczowa dla zwiększenia ruchu w transporcie zbiorowym.”
Charakter systemów komunikacji zbiorowej nie sprzyja transferowi technologii zabezpieczeń z innych obszarów zabezpieczeń infrastruktury, np. stosowanego na lotniskach systemu elektronicznych bramek (eGates). Wynika to z faktu, że komfort jest czynnikiem krytycznym, jeżeli chodzi o zachęcenie pasażerów do korzystania ze środków komunikacji zbiorowej. Kwestia wygody podróżujących jest również jednym z powodów, dla których władze zaniedbały w dużym stopniu instalacje zabezpieczeń w najważniejszych węzłach transportowych.
„Najlepszym sposobem na rozwiązanie problemów technicznych i przezwyciężenia swego rodzaju apatii jest wprowadzenie tzw. otwartej architektury, która nie ograniczy zastosowania systemów końcowych tylko do obszaru bezpieczeństwa” – zauważa Krzysztof Rutkowski. „Takie rozwiązania mogą oferować dodatkowe usługi, na przykład z zakresu informatyki i rozrywki, lokalizacji GPS i innych.”
Zastosowanie otwartej architektury jest także korzystne dla dostawców usług, którzy dzięki współpracy mogą oferować szerszą gamę rozwiązań poprzez łączenie różnych produktów. Największym popytem cieszą się monitoring i technologie komunikacyjne, co wskazuje na potencjalne korzyści wynikające ze współpracy z firmami działającymi w tych obszarach.
„Według Frost i Sullivan niezależne systemy zostaną w końcu wycofane ze względów ekonomicznych” – podsumowuje Krzysztof Rutkowski. „Zamiast tego powstanie duży rynek systemów bezpieczeństwa, zintegrowanych z innymi technologiami montowanymi w pojazdach, na przykład z serwisami informacyjnymi i publicznie dostępnymi sieciami Wi-Fi. „