RWE chce do 2040 roku zrezygnować z węgla

2 października 2019, 10:00 Alert

Największy w Europie producent CO2 zobowiązał się, że do 2040 roku osiągnie neutralność klimatyczną.

Elektrownia węglowa należąca do RWE. Fot. Pixabay.
Elektrownia węglowa należąca do RWE. Fot. Pixabay.

Ruch RWE podkreśla radykalną transformację niemieckiego koncernu, który posiada największe i najbardziej emisyjne elektrownie węglowe w Europie. – Rozpoczynamy nowy rozdział w historii – powiedział prezes RWE Rolf Martin Schmitz. – Każde źródło energii ma swój czas. Teraz nadchodzi era odnawialnych źródeł energii – dodał.

Podkreślił, że RWE poczyniło już istotne działania na rzecz redukcji emisji CO2. – W latach 2012-2018 zmniejszyliśmy je o 60 mln ton, czyli o jedną trzecią. To tyle, ile rocznie emituje 30 mln samochodów – powiedział Schmitz. Do 2030 roku spółka zamierza zredukować emisję CO2 o 70 procent w porównaniu do 2012 roku.

Działania niemieckiego koncernu mają miejsce zaledwie kilka tygodni po tym, jak europejski regulator zatwierdził wymianę między RWE i E.ON aktywów wartych 43 mld euro. Zgodnie z warunkami podpisanej w 2018 roku umowy, RWE przejmie wszystkie aktywa OZE należące do E.ON i Innogy. W efekcie RWE stanie się trzecim koncernem co do wielkości produkcji energii z OZE oraz drugim pod względem produkcji energii z morskich farm wiatrowych w Europie. Ponadto RWE zapowiedziało, że planuje inwestować w instalacje OZE 1,5 mld euro rocznie.

Aby jednak zrealizować swój cel klimatyczny, RWE musi zamknąć wszystkie swoje konwencjonalne elektrownie w ciągu następnych dwóch dekad. W Niemczech rząd ogłosił, że chce, aby wszystkie elektrownie węglowe zostały zamknięte najpóźniej do 2038 roku, a więc dwa lata wcześniej, niż zakłada plan koncernu.

Financial Times/Piotr Stępiński

Stępiński: Niemcy odejdą od węgla ścieżką podobną do Polski