W ostatnich trzech miesiącach spadła ona o 24 procent z 108,77 dolarów w czerwcu. To największy spadek od czasu kryzysu ekonomicznego w 2008 roku.
– Spadek cen ropy jest bardzo korzystny. Tanieje benzyna i diesel do silników w samochodach a przedsiębiorcom zostaje więcej pieniędzy w portfelu. Ma jednak jeszcze jeden zbawienny efekt – zagłodzi Rosją – przekonuje na falach Polskiego Radia prof. Krzysztof Rybiński, rektor akademii Vistula.
– Jeśli spadnie o kolejne 10 dolarów, za co trzymam kciuki to ważniejsze dla nas jest to, że Rosja przestaje mieć pieniądze na finansowanie ekspansji militarnej, będzie musiała się wycofać, pogodzić się z tym, że niczego więcej już nie osiągnie – twierdzi naukowiec.
– Do prowadzenia wojny są potrzebne: pieniądze, pieniądze i jeszcze raz pieniądze – przypomina znane powiedzenie Rybiński. – Im ropa tańsza, tym większy ból głowy prezydenta Władimira Putina. Arabowie się jeszcze wykarmią. Rosja będzie musiała ciąć wydatki na zbrojenia a nie zwiększać i to jest bardzo dobra wiadomość.
Źródło: Polskie Radio
