Rystad Energy: Gaz z Nord Stream 2 ma wypełnić Niemcom lukę po atomie i węglu

18 listopada 2020, 13:15 Alert

Zapotrzebowanie na gaz w Niemczech ma wzrosnąć znacząco z obecnych 90 miliardów metrów sześciennych do 110 mld m sześc. do 2034 roku w związku z odejściem od atomu i węgla – podaje Rystad Energy. Instytucja badawcza podkreśla, że najlepszym sposobem, by zaspokoić to zapotrzebowanie będzie budowa Nord Stream 2.

Rury Nord Stream 2. fot. Nord Stream 2 AG
Rury Nord Stream 2. fot. Nord Stream 2 AG

Czy Niemcy będą potrzebować Nord Stream 2?

Rosnące ilości gazu potrzebne będą do nowych mocy gazowych, aby zaspokoić popyt i zrównoważyć źródła odnawialne. Analiza Rystad Energy wykazała, że ​​import większej ilości rosyjskiego gazu przez sporny i niedokończony rurociąg Nord Stream 2 pod Morzem Bałtyckim był najbardziej niezawodną i najtańszą opcją w porównaniu z ładunkami skroplonego gazu ziemnego (LNG) ze Stanów Zjednoczonych i innymi trasami rurociągów w Europie. – Jeśli Niemcy uznają cenę za najważniejszy czynnik, Nord Stream 2 pójdzie dalej, dywersyfikując dostawy na rynek, zmniejszając ryzyko wysokich cen surowca – powiedział Carlos Torres Diaz, szef rynków energii i gazu w Rystad Energy. Ponadto Rystad twierdzi, że krajowe terminale LNG pozwolą Niemcom zmniejszyć zależność od dominującego źródła dostaw, a nabywcy gazu w tym kraju mogliby lepiej zoptymalizować swoje portfele.

Przyszłe zapotrzebowanie na gaz ziemny w Niemczech jest kwestią sporną. Niektóre prognozy i plany przewidują wzrost ogólnego popytu ze względu na lukę pozostawioną po odejściu od atomu i węgla. Inni uważają, że odnawialne źródła energii w dużej mierze wypełniają tę lukę. Całkowite zużycie gazu spadałoby wraz z postępem w zakresie wydajności i elektryfikacji, a rolą gazu byłoby wytwarzanie energii głównie w okresach szczytowego zapotrzebowania lub wspieranie źródeł odnawialnych. Obecnie niemieckie potrzeby importowe są zaspokajane prawie wyłącznie za pośrednictwem rurociągów. Rystad podaje, że około połowa całkowitego importu gazu ziemnego do Niemiec – z którego część jest transportowana do innych krajów – pochodziła w 2019 roku z Rosji, a Norwegia i Holandia dostarczały po nieco ponad 20 procent.

Rystad/Clean Energy Wire/Michał Perzyński