We wtorek na temat poprawek Komisji Europejskiej do dyrektywy gazowej, które mogą zablokować budowę Nord Stream 2 dyskutowali członkowie Grupy Roboczej ds. Energii Rady Europejskiej – donosi „Rzeczpospolita”.
Dziennik powołując się na informacje rosyjskiej agencji prasowej „Nowosti” pisze, że na razie nie wiadomo, czy podczas wtorkowego posiedzenie członkom Grupy Roboczej ds. Energii RE udało się wypracować konsensus w sprawie proponowanych przez KE poprawek do dyrektywy gazowej. Jak zwraca uwagę „Rz”, bez porozumienia na poziomie Rady Europejskiej nie ma szans, by poprawki zostały przyjęte i weszły w życie.
„Rzeczpospolita” przypomina, że zaproponowane przez KE poprawki są kluczowe dla ośmiu projektów inwestycyjnych, w tym najbardziej kontrowersyjnego – Nord Stream 2. Jednocześnie jak pisze dziennik, najwięcej kontrowersji wzbudza kwestia, czy nowe przepisy mają objąć już trwające inwestycje, czy tylko przyszłe.
W listopadzie ubiegłego roku Komisja Europejska zatwierdziła poprawki do dyrektywy gazowej. Mają one jednoznacznie wskazać, że podmorskie gazociągi z krajów trzecich, które przebiegają przez terytorium Unii Europejskiej, podlegają regulacjom trzeciego pakietu energetycznego. W ubiegłym tygodniu portal Euractiv.com opublikował fragmenty opinii służb prawnych Rady UE, z których wynika, że Unia Europejska nie ma uprawnień, aby objąć Nord Stream 2 przepisami trzeciego pakietu energetycznego, ponieważ stoi to w sprzeczności z zapisami Konwencji ONZ o Prawie Morza.
Rzeczpospolita/CIRE.pl