Rzędowska: Apple zainwestuje w motoryzację?

21 sierpnia 2018, 07:31 Infrastruktura

Wydaje się, że kwestią czasu jest wejście takich technologicznych gigantów jak Apple i Google do branży motoryzacyjnej. Jeśli Apple robiłby tak samo funkcjonalne i trwałe auta, jak robi komputery, to rzeszę wiernych użytkowników ma zapewnioną. Dla tradycyjnych koncernów motoryzacyjnych pojawienie się Tesli było sporym zaskoczeniem, a dla niektórych sukces marki wciąż zdaje się być zagadką. Czy będą w stanie konkurować z branżą, która o swoich klientach i użytkownikach wie niemal wszystko? – pisze Agata Rzędowska, redaktor BiznesAlert.pl

Fot, Wikimedia Commons

Masz Spotify, wiemy jakiego samochodu potrzebujesz

Wyobrażam sobie, że po samym wyborze utworów na Spotify można wiele powiedzieć o moich preferencjach zakupowych. Dodajmy do tego historię zakupów, na jakich przedmiotach na dłużej zatrzymuję się, przeglądając zdjęcia, jakie lubię kolory, jak często i po jakich trasach się poruszam, słuchając radia w telefonie, w jakich sytuacjach lubię zrobić sobie selfie i już można mi zaoferować idealne auto. Będę mogła nadać mu „indywidualny charakter”.

Mała próba, ale zainteresowanie jest

Ankieta przeprowadzona niedawno wśród australijskich kierowców pokazuje, że spory ich odsetek byłby zainteresowany kupieniem pojazdu od jednego z technologicznych gigantów, biorąc pod uwagę, że część działań serwisowych można w elektrycznych autach zrobić na odległość. Tesla w Norwegii chce uruchomić oddział vanów naprawczych, którymi będą dojeżdżać do klientów pracownicy serwisu. Kwestią, jak mówią młodzi, „do ogarnięcia” jest zaprojektowanie i wyprodukowanie auta. Wspomniane badanie na 1010 kierowcach przeprowadziła firma ubezpieczeniowa. 28 procent ankietowanych powiedziało, że rozważyłoby zakup pojazdu pochodzącego od jednego z gigantów technologicznych. Ciekawe jak odpowiedzieliby na tak postawione pytanie użytkownicy sprzętu Apple…

Titan, czyli elektryczne auto od Apple

Przytoczone dane oczywiście pokazują tylko wycinek rzeczywistości, ale warto mieć w pamięci, że Apple już raz za elektromobilność się zabierał. Projekt pod nazwą Titan powstał w 2015 roku i zapowiadano, że jego efektem będzie pojawienie się w 2019 roku prototypu auta. Do realizacji nie doszło, ale ostatnie tygodnie pokazują, że nie była to ostateczna decyzja. Do Apple wrócił po dłuższej przerwie Doug Field (w 2013 roku odszedł do Tesli) i dołączył do Boba Mansfielda zaangażowanego w projekt Titan.

Trochę z Tesli trochę z Volkswagena

Doug Field w Tesli aż do początku tego roku był odpowiedzialny za produkcję Modelu 3. Bob Mansfield dołączył do Apple ponownie (po przejściu na emeryturę); wcześniej pracował nad projektem Apple Watch. W maju tego roku New York Times podał informację, że Apple prowadzi rozmowy z Volkswagenem na temat przygotowania autonomicznych pojazdów na potrzeby pracowników koncernu technologicznego. Miałyby one być produkowane na bazie vanów Transporter. Czekamy więc niecierpliwie na wieści, czy w najbliższym czasie tradycyjnym koncernom motoryzacyjnym wyrośnie zupełnie nowy konkurent.