Iran informuje o sabotażu jego głównego gazociągu ze złoża Południowy Pars wśród spekulacji o możliwym odwecie za terroryzm Huti na szlaku dostaw ropy przez Morze Czerwone.
Szereg eksplozji na szlaku gazociągu o długości 1270 km to nie pierwszy przypadek tego typu. Minister ropy Javad Owji powiedział w telewizji państwowej, że to analogia do ataków z 2011 roku w rocznicę rewolucji ajatollahów z 1979 roku. W niedzielę minęła 79 rocznica tego zdarzenia.
Za ataki w przeszłości brali odpowiedzialność separatyści arabscy z południa Iranu, ale obecnie rośnie napięcie wokół ryzyka militaryzacji cywilnego programu jądrowego prowadzonego przez Teheran oraz sporu o interwencję Izraela w Strefie Gazy. Terroryści Huti z Jemenu wspierani przez Irańczyków prowadzą ataki terrorystyczne na szlak dostaw na Morzu Czarnym.
Reuters / Wojciech Jakóbik