Negocjacje nad wdrożeniem Fit For 55 będą bardzo trudne, ponieważ cele polityczne trzeba będzie przenieść na konkretne zapisy- powiedział doradca prezydenta RP ds. ochrony środowiska, polityki klimatycznej Paweł Sałek podczas konferencji EkoSfera w Poznaniu.
Paweł Sałek na konferencji Ekosfera
– Pakiet Fit For 55 został przyjęty, teraz czas wdrożyć ten plan w życie. Temat jest skomplikowany, ponieważ cel redukcji emisji dotyczy wszystkich sektorów gospodarki. Szykuje się reforma systemu handlu uprawnieniami do emisji. Ceny są już dziś wysokie, a będą dalej ambitnie podbijane. Druga sprawa to dyrektywa dla OZE, dla Polski istotna jest dyrektywa dotycząca rolnictwa. W przemyśle i energetyce niewiele już da się zrobić, to w rolnictwie i chowie zwierząt można znaleźć więcej do zrobienia. Chodzi o redukcje emisji metanu z chowu zwierząt, sektor ten zostanie dotknięty tymi problemami. Do tego dochodzi budownictwo i transport, gdzie zastosowany zostanie tzw. mini ETS. Cele redukcyjne będą tu musiały być realizowane, co wiąże się z ogromnym programem termomodernizacji. Negocjacje będą trwały do około 2024 roku, tutaj kluczowa jest rola MKiŚ i europosłów. Będą one bardzo trudne, ponieważ cele polityczne trzeba będzie przenieść na konkretne zapisy – powiedział Paweł Sałek.
– System finansowania ochrony środowiska jest już wypracowany. Jest to najlepszy model finansowania w Europie, trzeba go chronić. NFOŚiGW ma przez lata wypracowane metody, powinniśmy z tego korzystać, nie ma sensu tworzyć nowych bytów. Fundusz Społeczno-Klimatyczny to pomysł, który pojawił się ostatnio na poziomie UE. Ma on być zasilany z tzw. mini ETS. Podmioty nim objęte będą płacić na ten fundusz, tak jak dziś energetyka płaci za uprawnienia do emisji, co zasila Fundusz Modernizacyjny. Opłata za mini ETS będzie dodana do rachunku za gaz lub energię elektryczną. Poza tym i tak zostanie nałożony podatek węglowy na wszystkie paliwa kopalne – dodał.
Opracował Michał Perzyński