Najważniejsze informacje dla biznesu

Sawicki: Brak prawa łupkowego obniża tempo prac poszukiwawczych

KOMENTARZ

Bartosz Sawicki

Gazlupkowy.pl

Jak zapowiadali członkowie rządu, poprzedni tydzień miał okazać się przełomowy w kwestii przyjęcia jednolitego projektu nowelizacji Ustawy Prawo Geologiczne i Górniczego. Jednak zamiast końca prac doszło do dalszej polaryzacji stanowisk między resortem skarbu a środowiska co do przyszłości Narodowego Operatora Kopalin Energetycznych (NOKE). Przekreśla to możliwość przyjęcia tej ustawy jeszcze w tym roku. Może to skutkować coraz mniejszą liczbą nowych odwiertów oraz spadkiem zainteresowania inwestorów polskimi koncesjami.

Rozbieżności między ministerstwami skarbu i środowiska dotyczą kontroli nad NOKE. Oba resorty różnie podchodzą do funkcjonowania nowego podmiotu. Ministerstwo środowiska, dzięki NOKE chce zwiększyć swoje uprawienia kontrolne oraz zbierać potrzebne doświadczenie i wiedzę dotyczącą procesu technologicznego oraz potrzeb inwestorów. Ministerstwo Skarbu patrzy głównie na możliwy do uzyskania zysk. Dlatego też oprócz kontroli domaga się zniesienia 5 proc. limitu udziałów NOKE w koncesji. Komitet Stały Rady Ministrów zajmie się ponownie nowelizacją ustawy o specjalnym podatku węglowodorowym, po przygotowaniu przez ministerstwo skarbu tzw. OSR (ocena skutków regulacji). Jak długo to potrwa? Nie wiadomo.

Spadek tempa prowadzonych prac poszukiwawczych jest widoczny praktycznie od początku tego roku. W zeszłym roku wykonano w sumie 24 odwierty. W tym roku, dotychczas zakończono prace na 12 odwiertach. To jaskrawy przykład, że brak prawa łupkowego działa na niekorzyść prowadzonych poszukiwań. Branża łupkowa nie raz podkreślała, że czas to pieniądz, zwracając uwagę na konieczność przyjęcia ustawy, która w jasny i przejrzysty sposób będzie określać ryzyko inwestycyjne oraz wysokość podatków.

Gaz łupkowy występuje także w innych częściach Europy. Istnieje więc ryzyko, że koncerny ze względu na brak nowego prawa łupkowego mogą opuścić Polskę i szukać tego surowca gdzie indziej.

 

KOMENTARZ

Bartosz Sawicki

Gazlupkowy.pl

Jak zapowiadali członkowie rządu, poprzedni tydzień miał okazać się przełomowy w kwestii przyjęcia jednolitego projektu nowelizacji Ustawy Prawo Geologiczne i Górniczego. Jednak zamiast końca prac doszło do dalszej polaryzacji stanowisk między resortem skarbu a środowiska co do przyszłości Narodowego Operatora Kopalin Energetycznych (NOKE). Przekreśla to możliwość przyjęcia tej ustawy jeszcze w tym roku. Może to skutkować coraz mniejszą liczbą nowych odwiertów oraz spadkiem zainteresowania inwestorów polskimi koncesjami.

Rozbieżności między ministerstwami skarbu i środowiska dotyczą kontroli nad NOKE. Oba resorty różnie podchodzą do funkcjonowania nowego podmiotu. Ministerstwo środowiska, dzięki NOKE chce zwiększyć swoje uprawienia kontrolne oraz zbierać potrzebne doświadczenie i wiedzę dotyczącą procesu technologicznego oraz potrzeb inwestorów. Ministerstwo Skarbu patrzy głównie na możliwy do uzyskania zysk. Dlatego też oprócz kontroli domaga się zniesienia 5 proc. limitu udziałów NOKE w koncesji. Komitet Stały Rady Ministrów zajmie się ponownie nowelizacją ustawy o specjalnym podatku węglowodorowym, po przygotowaniu przez ministerstwo skarbu tzw. OSR (ocena skutków regulacji). Jak długo to potrwa? Nie wiadomo.

Spadek tempa prowadzonych prac poszukiwawczych jest widoczny praktycznie od początku tego roku. W zeszłym roku wykonano w sumie 24 odwierty. W tym roku, dotychczas zakończono prace na 12 odwiertach. To jaskrawy przykład, że brak prawa łupkowego działa na niekorzyść prowadzonych poszukiwań. Branża łupkowa nie raz podkreślała, że czas to pieniądz, zwracając uwagę na konieczność przyjęcia ustawy, która w jasny i przejrzysty sposób będzie określać ryzyko inwestycyjne oraz wysokość podatków.

Gaz łupkowy występuje także w innych częściach Europy. Istnieje więc ryzyko, że koncerny ze względu na brak nowego prawa łupkowego mogą opuścić Polskę i szukać tego surowca gdzie indziej.

 

Najnowsze artykuły