icon to english version of biznesalert
EN
Najważniejsze informacje dla biznesu
icon to english version of biznesalert
EN

Sawicki: Dyskusja o NOKE powróci

KOMENTARZ

Bartosz Sawicki

Gazlupkowy.pl

Projekt ustawy Prawo geologiczne i górnicze trafił do dalszych prac w Komisji Nadzwyczajnej do spraw energetyki i surowców energetycznych (NES). Zrezygnowanie przez rząd oraz posłów rządzącej koalicji z podmiotu zarządzającego łupkowymi koncesjami nie kończy dyskusji na ten temat. Kwestia dotycząca właściwego zabezpieczenia interesu Skarbu Państwa będzie jedną z podstawowych osi sporu w sejmowej komisji.

Projekt prawa łupkowego o zasadach wykonywania prawa własności górniczej przez Skarb Państwa w zakresie wydobywania węglowodorów oraz utworzeniu Funduszu im. Ignacego Łukasiewicza zaproponowany przez Prawo i Sprawiedliwość, został w miniony piątek odrzucony w pierwszym czytaniu. Podstawą ustawy zaproponowanej przez największą partię opozycyjną było powołanie podmiotu zarządzającego koncesjami – spółki akcyjnej Staszic SA. Miała ona spełniać podobne cele co proponowany jeszcze kilka miesięcy temu przez rząd podmiot – Narodowy Operator Kopalin Energetycznych (NOKE). Obu instytucjom przyświecało zagospodarowanie złóż oraz kontrola prac podmiotów prywatnych.

Znaczenie podmiotu zgłoszonego przez PiS byłoby jednak znacznie większe aniżeli NOKE. Propozycja opozycji została przygotowana jeszcze w 2011 roku. Spółka akcyjna „Staszic” SA, miała mieć udziały w przyznanych koncesjach na wydobywanie węglowodorów ze złóż. Miałaby ona dysponować od 1 do 20 proc. udziałów w koncesjach wydobywczych. Projekty ustawy określała także dolny limit wynagrodzenia z tytułu użytkowania górniczego w wysokości 40 proc. wartości sprzedaży wydobytego gazu ziemnego dla danego złoża. Miało to zagwarantować należytą kontrole oraz zyski Skarbowi Państwa.

Wcześniejsza propozycja rządu zakładała udział NOKE w koncesjach maksymalnie do 5 proc. Już wówczas przy tak stosunkowo niewielkim udziale w koncesjach, koncerny poszukiwacze zgłaszały swoje uwagi tłumacząc, że udział takiego operatora zahamuje poszukiwania i zniechęci inwestorów. Podczas pierwszego czytania rządowego projektu nowelizacji Prawo geologiczne i górnicze, w poselskich uwagach znalazło się wiele zastrzeżeń co do właściwego zabezpieczenia interesu Skarbu Państwa podczas prac poszukiwawczo-wybobywczych. W pracach komisji będzie to zapewne jedna z podstawowych osi sporu miedzy partiami.

KOMENTARZ

Bartosz Sawicki

Gazlupkowy.pl

Projekt ustawy Prawo geologiczne i górnicze trafił do dalszych prac w Komisji Nadzwyczajnej do spraw energetyki i surowców energetycznych (NES). Zrezygnowanie przez rząd oraz posłów rządzącej koalicji z podmiotu zarządzającego łupkowymi koncesjami nie kończy dyskusji na ten temat. Kwestia dotycząca właściwego zabezpieczenia interesu Skarbu Państwa będzie jedną z podstawowych osi sporu w sejmowej komisji.

Projekt prawa łupkowego o zasadach wykonywania prawa własności górniczej przez Skarb Państwa w zakresie wydobywania węglowodorów oraz utworzeniu Funduszu im. Ignacego Łukasiewicza zaproponowany przez Prawo i Sprawiedliwość, został w miniony piątek odrzucony w pierwszym czytaniu. Podstawą ustawy zaproponowanej przez największą partię opozycyjną było powołanie podmiotu zarządzającego koncesjami – spółki akcyjnej Staszic SA. Miała ona spełniać podobne cele co proponowany jeszcze kilka miesięcy temu przez rząd podmiot – Narodowy Operator Kopalin Energetycznych (NOKE). Obu instytucjom przyświecało zagospodarowanie złóż oraz kontrola prac podmiotów prywatnych.

Znaczenie podmiotu zgłoszonego przez PiS byłoby jednak znacznie większe aniżeli NOKE. Propozycja opozycji została przygotowana jeszcze w 2011 roku. Spółka akcyjna „Staszic” SA, miała mieć udziały w przyznanych koncesjach na wydobywanie węglowodorów ze złóż. Miałaby ona dysponować od 1 do 20 proc. udziałów w koncesjach wydobywczych. Projekty ustawy określała także dolny limit wynagrodzenia z tytułu użytkowania górniczego w wysokości 40 proc. wartości sprzedaży wydobytego gazu ziemnego dla danego złoża. Miało to zagwarantować należytą kontrole oraz zyski Skarbowi Państwa.

Wcześniejsza propozycja rządu zakładała udział NOKE w koncesjach maksymalnie do 5 proc. Już wówczas przy tak stosunkowo niewielkim udziale w koncesjach, koncerny poszukiwacze zgłaszały swoje uwagi tłumacząc, że udział takiego operatora zahamuje poszukiwania i zniechęci inwestorów. Podczas pierwszego czytania rządowego projektu nowelizacji Prawo geologiczne i górnicze, w poselskich uwagach znalazło się wiele zastrzeżeń co do właściwego zabezpieczenia interesu Skarbu Państwa podczas prac poszukiwawczo-wybobywczych. W pracach komisji będzie to zapewne jedna z podstawowych osi sporu miedzy partiami.

Najnowsze artykuły