W obliczu zakazu importu ropy naftowej z Rosji przez Chorwację, Serbia planuje ą w ciągu sześciu lat zainwestować 12 miliardów euro w infrastrukturę energetyczną, aby zdywersyfikować i zabezpieczyć dostawy kluczowych surowców energetycznych. – powiedział prezydent Serbii Aleksandar Vucić.
Problem pojawił się w momencie przyjęcia sankcji UE na dostawy i transport ropy z Rosji, który wejdzie w życie pod koniec bieżącego roku. Serbia dotychczas sprowadzała surowiec poprzez chorwacki terminal naftowy i była to ropa rosyjska. Ze względu na sankcję, Chorwacja zablokuje możliwość transportu ropy do Serbii przez swoją infrastrukturę. Odpowiedzią Serbii mają być miliardowe inwestycję m.in. w ropociąg an Węgry.
– Dywersyfikacja źródeł i szlaków transportowych oznacza rozpoczęcie budowy 128-kilometrowego rurociągu z Nowego Sadu na Węgry. – powiedział Vucić. Serbski koncern naftowy NIS, w większości należący do rosyjskiego Gazpromu, ma dwie rafinerie, w Panczewie i Nowym Sadzie.
Według prezydenta Serbii, tylko ten projekt będzie kosztować ponad 100 mln euro, jednak wszystkie inwestycję mają w najbliższych latach sięgnąć 12 mld euro. Częścią tego planu jest rurociąg biegnący na południe przez Macedonię Północną do albańskiego portu Drac, a także kolejna rafineria z możliwością rafinacji ropy naftowej z Wenezueli, Iranu i innych krajów.
W zestaw tych inwestycji mają wchodzić plany budowy interkonektorów gazowych z sąsiadami. Dotychczas, 100 procent dostaw gazu odbywa się przez interkonektor z Bułgarią.
Serbia jest uzależniona od dostaw surowców energetycznych z Rosji.
Euracvtiv.com/Mariusz Marszałkowski
Tradycyjny sojusznik Rosji chce mieć atom z USA, ale nietradycyjny od partnera Orlenu