Chcemy kupować F-35, a nie stać nas na malowanie F-16? – skomentował gen. Roman Polko informacje Gazety Polskiej Codziennie o tym, że brakuje środków na regenerację powłoki antyradarowej w samolotach wielozadaniowych F-16.
GPC dotarła do dokumentu, który wojsko przesłało Wojskowym Zakładom Lotniczym nr 2. W tym piśmie datowanym na 4 lutego tego roku szef zespołu nadzoru technicznego jednostki wojskowej 3091 w Poznaniu (2 Skrzydło Lotnictwa Taktycznego) ppłk Tadeusz Foryszewski informuje dyrektora operacyjnego WZL nr 2 o niewystarczających środkach.
„W związku z przydzieleniem niewystarczającej ilości środków finansowych na rok 2025 w ramach umowy serwisowej [tu numer umowy – przyp. GPC] na chwilę obecną nie ma możliwości wskazania przybliżonych terminów malowań samolotów F-16 planowanych na rok 2025. Jednocześnie informuję, że zespół nadzoru technicznego 2SLT wystąpił (…) o zmianę planu realizacji obsług (…) na 2025 roku poprzez całkowite usunięcie zaplanowanych do malowania samolotów” – można przeczytać w dokumecie.
Ma tu nie chodzić o malowanie wizualne, a o specjalną powłokę, która zmniejsza widoczność dla radarów.
Specjalistyczne procedury
Z kolei niezależa.pl zacytowała w kwestii malowania portal Polska Zbrojna:
„48 wielozadaniowych samolotów F-16, które 11 lat temu kupiła armia, dla zwiększenia właściwości bojowych jest pomalowanych specjalną farbą Have Glass II. Jak twierdzą lotniczy eksperci, o około 15 proc. zmniejsza ona powierzchnię odbicia radarowego” czytamy w cytacie.
Dalej niezależna cytuje portal Aviation24.pl, który donosił:
„W trakcie użytkowania samolotów powłoka lakiernicza ulega powolnemu niszczeniu, dlatego co jakiś czas sprawdza się grubość i jakość warstwy Have Glass II, a następnie kieruje się płatowiec do jej odnowienia. Polskie zakłady WZL 2 dopiero w 2014 r. uzyskały certyfikat pozwalający na odnawianie powłoki lakierniczej myśliwców F-16. Od tamtej pory bydgoskie zakłady sukcesywnie prowadzą renowację lakierowania »jastrzębi«.
Biznes Alert / niezalezna.pl