icon to english version of biznesalert
EN
Najważniejsze informacje dla biznesu
icon to english version of biznesalert
EN

Shell wchodzi na polski rynek dostaw energii dla firm

Koncern Shell po paliwach i gazie ziemnym chce podbić kolejny segment polskiego rynku. Shell Energy Europe B.V., która jest jednym z największych europejskich dostawców energii dla firm, chce robić to także w naszym kraju. Zgodnie z obowiązującą strategią, do 2030 roku Shell zamierza sprzedawać ok. 560 TWh energii elektrycznej rocznie. Polska, gdzie rocznie zużywa się ok. 146 TWh energii netto, jest częścią tych globalnych planów.

Shell, działający w Polsce od 32 lat znany jest głównie, jako koncern paliwowy. Posiadając sieć ponad 460 własnych i partnerskich stacji paliw, jest trzecim graczem na naszym rynku, po Orlenie i brytyjskim bp. Będąc wiodącym globalnym producentem i dostawcą gazu ziemnego, holendersko-brytyjski koncern zaopatrywał od 11 lat w błękitne paliwo (i surowiec) polskie przedsiębiorstwa, m.in. PKN Orlen.

Teraz Shell chce podbić kolejny segment polskiego rynku. Shell Energy Europe B.V. (SEE), która jest jednym z największych europejskich dostawców energii oraz gazu ziemnego wystąpiła 4 lipca 2024 roku do Urzędu Regulacji Energetyki o wydanie licencji na obrót energią elektryczną. Po niemal półrocznym postępowaniu, sprawdzającym m.in. wiarygodność finansową, 11 grudnia URE przyznało holenderskiej firmie 10-letnią koncesję na sprzedaż energii, która będzie obowiązywać od 1 stycznia 2025 roku.

Portfolio spółki zarejestrowanej w Hadze obejmuje m.in. sprzedaż energii z OZE w ramach korporacyjnych umów zakupu energii (cPPA), certyfikaty energii odnawialnej. SEE, które ma ponad 2000 klientów korporacyjnych oferuje im energię pochodzącą z własnych zero i niskoemisyjnych źródeł wytwórczych, które są systematycznie rozbudowywane, jak i odkupioną od lokalnych producentów, na rynkach, na których Shell Energy Europe działa.

W 2023 roku kwalifikowalne nakłady inwestycyjne Shell Plc. na nowe projekty w sektorze energii słonecznej i wiatrowej wyniosły łącznie 1596 milionów dolarów, w porównaniu z 2862 milionów dolarów w 2022 roku, ale spadek to efekt wysokiej bazy, i miał związek z istotnymi przejęciami przeprowadzonymi w 2022 roku. Nowa działalność, czyli magazynowanie energii elektrycznej, która została dodana w 2023 roku dodatkowo zwiększyła nakłady inwestycyjne koncernu o 82 miliony dolarów. Na koniec 2023 roku Shell miał 2,5 GW mocy zainstalowanej w działających operacyjnie OZE, 4,1 GW w projektach w budowie i 40,2 GW na wczesnym etapie rozwoju.

Według danych z ostatniego raportu kwartalnego dla inwestorów giełdowych na koniec września 2024 roku Shell miał na świecie ma około 3,4 GW w mocach wytwórczych ze źródeł odnawialnych OZE w fazie eksploatacji, 3,9 GW w budowie (bądź przeznaczonych do sprzedaży) oraz około 37,5 GW w projektach na wczesnym etapie rozwoju. To oznacza, że w ciągu dziewięciu miesięcy 2024 roku portfel produkcyjny OZE powiększył się o 0,9 GW.

Shell w Europie

W całej Europie Shell dysponuje obecnie około 1,7 GW mocy wytwórczej w OZE, będących w eksploatacji i w trakcie budowy oraz około 7,9 GW zielonych projektów w ramach pipeline, obejmującego przemysłowe farmy słoneczne, morskie, w tym też pływające elektrownie wiatrowe oraz instalacje wodorowe. To pokazuje duże znaczenie Europy w budowie zielonego portfela wytwórczego. A koncern planuje, że jego europejskie moce wytwórcze w zakresie odnawialnych źródeł energii jeszcze wzrosną w nadchodzących latach.

W Polsce Shell nie ma jednak żadnych aktywów wytwórczych. Dwa lata temu należąca do koncernu spółka Amber Baltic Wind Ltd. ubiegała się w ramach rządowego przetargu o lokalizacje dla morskich farm wiatrowych o mocy 11 GW, których budowa zaplanowana jest w polskiej wyłącznej strefie ekonomicznej Morza Bałtyckiego po 2030 roku, jednak przegrała jak inni zagraniczni inwestorzy z Grupą Orlen i PGE Polską Grupą Energetyczną.

Shell będzie potrzebował lokalnej zielonej energii

Brak własnych OZE oznacza, że Shell Energy Europe będzie chciał kupić zieloną energię od lokalnych producentów, co może podnieść ceny, i zwiększy atrakcyjność inwestycji w kolejne zeroemisyjne elektrownie, ale walka o klientów zmniejszy marże na korporacyjnych kontraktach zakupu energii (cPPA).

Zgodnie z obowiązującą strategią, do 2030 roku Shell zamierza sprzedawać ok. 560 TWh energii elektrycznej rocznie. Narastająco na koniec września 2024 roku sprzedaż do zewnętrznych klientów wyniosła 230 TWh, wobec 211 TWh rok wcześniej, co oznacza wzrost o 9 procent rok do roku. W 2023 roku sprzedaż energii wyniosła 279 GW, więc w tym roku wolumen przekroczy zapewne 300 TWh. Ambicje zarządu są jednak blisko dwa razy większe. Polska, gdzie rocznie zużywa się ok. 146 TWh netto jest, jak się okazało, częścią tych strategicznych planów globalnego koncernu.

Tomasz Brzeziński

Norweski Equinor umacnia się na polskim lądzie. Kosztem Polenergii?

Koncern Shell po paliwach i gazie ziemnym chce podbić kolejny segment polskiego rynku. Shell Energy Europe B.V., która jest jednym z największych europejskich dostawców energii dla firm, chce robić to także w naszym kraju. Zgodnie z obowiązującą strategią, do 2030 roku Shell zamierza sprzedawać ok. 560 TWh energii elektrycznej rocznie. Polska, gdzie rocznie zużywa się ok. 146 TWh energii netto, jest częścią tych globalnych planów.

Shell, działający w Polsce od 32 lat znany jest głównie, jako koncern paliwowy. Posiadając sieć ponad 460 własnych i partnerskich stacji paliw, jest trzecim graczem na naszym rynku, po Orlenie i brytyjskim bp. Będąc wiodącym globalnym producentem i dostawcą gazu ziemnego, holendersko-brytyjski koncern zaopatrywał od 11 lat w błękitne paliwo (i surowiec) polskie przedsiębiorstwa, m.in. PKN Orlen.

Teraz Shell chce podbić kolejny segment polskiego rynku. Shell Energy Europe B.V. (SEE), która jest jednym z największych europejskich dostawców energii oraz gazu ziemnego wystąpiła 4 lipca 2024 roku do Urzędu Regulacji Energetyki o wydanie licencji na obrót energią elektryczną. Po niemal półrocznym postępowaniu, sprawdzającym m.in. wiarygodność finansową, 11 grudnia URE przyznało holenderskiej firmie 10-letnią koncesję na sprzedaż energii, która będzie obowiązywać od 1 stycznia 2025 roku.

Portfolio spółki zarejestrowanej w Hadze obejmuje m.in. sprzedaż energii z OZE w ramach korporacyjnych umów zakupu energii (cPPA), certyfikaty energii odnawialnej. SEE, które ma ponad 2000 klientów korporacyjnych oferuje im energię pochodzącą z własnych zero i niskoemisyjnych źródeł wytwórczych, które są systematycznie rozbudowywane, jak i odkupioną od lokalnych producentów, na rynkach, na których Shell Energy Europe działa.

W 2023 roku kwalifikowalne nakłady inwestycyjne Shell Plc. na nowe projekty w sektorze energii słonecznej i wiatrowej wyniosły łącznie 1596 milionów dolarów, w porównaniu z 2862 milionów dolarów w 2022 roku, ale spadek to efekt wysokiej bazy, i miał związek z istotnymi przejęciami przeprowadzonymi w 2022 roku. Nowa działalność, czyli magazynowanie energii elektrycznej, która została dodana w 2023 roku dodatkowo zwiększyła nakłady inwestycyjne koncernu o 82 miliony dolarów. Na koniec 2023 roku Shell miał 2,5 GW mocy zainstalowanej w działających operacyjnie OZE, 4,1 GW w projektach w budowie i 40,2 GW na wczesnym etapie rozwoju.

Według danych z ostatniego raportu kwartalnego dla inwestorów giełdowych na koniec września 2024 roku Shell miał na świecie ma około 3,4 GW w mocach wytwórczych ze źródeł odnawialnych OZE w fazie eksploatacji, 3,9 GW w budowie (bądź przeznaczonych do sprzedaży) oraz około 37,5 GW w projektach na wczesnym etapie rozwoju. To oznacza, że w ciągu dziewięciu miesięcy 2024 roku portfel produkcyjny OZE powiększył się o 0,9 GW.

Shell w Europie

W całej Europie Shell dysponuje obecnie około 1,7 GW mocy wytwórczej w OZE, będących w eksploatacji i w trakcie budowy oraz około 7,9 GW zielonych projektów w ramach pipeline, obejmującego przemysłowe farmy słoneczne, morskie, w tym też pływające elektrownie wiatrowe oraz instalacje wodorowe. To pokazuje duże znaczenie Europy w budowie zielonego portfela wytwórczego. A koncern planuje, że jego europejskie moce wytwórcze w zakresie odnawialnych źródeł energii jeszcze wzrosną w nadchodzących latach.

W Polsce Shell nie ma jednak żadnych aktywów wytwórczych. Dwa lata temu należąca do koncernu spółka Amber Baltic Wind Ltd. ubiegała się w ramach rządowego przetargu o lokalizacje dla morskich farm wiatrowych o mocy 11 GW, których budowa zaplanowana jest w polskiej wyłącznej strefie ekonomicznej Morza Bałtyckiego po 2030 roku, jednak przegrała jak inni zagraniczni inwestorzy z Grupą Orlen i PGE Polską Grupą Energetyczną.

Shell będzie potrzebował lokalnej zielonej energii

Brak własnych OZE oznacza, że Shell Energy Europe będzie chciał kupić zieloną energię od lokalnych producentów, co może podnieść ceny, i zwiększy atrakcyjność inwestycji w kolejne zeroemisyjne elektrownie, ale walka o klientów zmniejszy marże na korporacyjnych kontraktach zakupu energii (cPPA).

Zgodnie z obowiązującą strategią, do 2030 roku Shell zamierza sprzedawać ok. 560 TWh energii elektrycznej rocznie. Narastająco na koniec września 2024 roku sprzedaż do zewnętrznych klientów wyniosła 230 TWh, wobec 211 TWh rok wcześniej, co oznacza wzrost o 9 procent rok do roku. W 2023 roku sprzedaż energii wyniosła 279 GW, więc w tym roku wolumen przekroczy zapewne 300 TWh. Ambicje zarządu są jednak blisko dwa razy większe. Polska, gdzie rocznie zużywa się ok. 146 TWh netto jest, jak się okazało, częścią tych strategicznych planów globalnego koncernu.

Tomasz Brzeziński

Norweski Equinor umacnia się na polskim lądzie. Kosztem Polenergii?

Najnowsze artykuły