– Aktualną strategię dla gazu realizowaną przez Polskę musimy widzieć w kontekście jej bezpieczeństwa geopolitycznego – powiedział dr Marcin Sienkiewicz, prezes Dolnośląskiego Instytutu Studiów Energetycznych podczas konferencji Gazterm 2016.
– Polska znalazła się w pętli infrastrukturalnej. Należy zwrócić uwagę na położenie geostrategiczne naszej wschodniej granicy. Wykraczamy tu poza kwestie związane tylko z gazem ziemnym. Analiza dokumentów Rosji poświęconych jej polityce zagranicznej, czy doktrynie wojennej wskazuje, że spojrzenie tego państwa na Europę centralną i środkową jest bardzo konkretne. Jest to jest obszar jej oddziaływania. Europa wschodnia – obszar postsowiecki jest sferą rosyjskiego monopolu politycznego i gospodarczego, a Europa centralna sferą bezpieczeństwa i obszarem dominacji w zakresie sprzedaży ropy i gazu. W tej sytuacji patrząc na mapę Polski musimy przerwać tą petlę infrastrukturalną i zbudować alternatywne drogi dostaw surowców – powiedział Marcin Sienkiewicz.
Należy pamiętać, że od 2011 r. Federacja Rosyjska realizuje program zbrojeniowy o wartości 600 mld dol. do roku 2020. Są to pieniądze przeznaczone nie na utrzymanie sił zbrojnych, ale wydatki przeznaczone na nowe uzbrojenie i modernizację sił zbrojnych. Podstawowym źródłem przychodów Państwa rosyjskiego jest oczywiście sprzedaż ropy i gazu.
– Z geostaregicznego punktu widzenia musimy wspierać Ukrainę. Jeżeli spór polityczny na Ukrainie przechyli się w stronę prorosyjską, to państwo to znajdzie się we wspólnym obszarze celnym, w euroazjatyckiej wspólnocie gospodarczej, a przede wszystkim w organizacji bezpieczeństwa traktatu taszkienckiego, czyli w sojuszu organizowanym przez Rosję. Wtedy na całej wschodniej polskiej granicy będziemy mieli państwa należące do przeciwstawnego bloku militarnego przeciwstawnego wobec sojuszu północnoatlantyckiego i odtworzy się nam sytuacja Niemiec Zachodnich z okresu zimnej wojny – podsumował prezes DISE.
Źródło: CIRE.pl
