KOMENTARZ
Dorota Sierakowska
Analityk
Dom Maklerski BOŚ
Na rynku ropy naftowej wyraźnie widać niezdecydowanie inwestorów. Z jednej strony, uwarunkowania fundamentalne w postaci dużej produkcji tego surowca nie pozwalają cenom ropy wyraźnie wzrosnąć. Z drugiej strony, notowania ropy WTI znajdują się już bardzo blisko tegorocznych minimów.
Obecnie cena amerykańskiej ropy naftowej oscyluje w okolicach 42 USD za baryłkę. Po poniedziałkowym wzroście, wczoraj cena tego rodzaju ropy ponownie spadła, co sprawia, że notowania ropy WTI już od kilku dni poruszają się w konsolidacji.
Wczoraj pojawiły się dane, które sprzyjały kupującym na rynku ropy. Amerykański Instytut Paliw podał bowiem w swoim cotygodniowym raporcie, że w minionym tygodniu zapasy ropy naftowej w USA spadły o 482 tysięcy baryłek. Spadek ten wynikał jednak przede wszystkim ze wzrostu aktywności amerykańskich rafinerii, więc reakcja inwestorów na niego była delikatna i krótkotrwała.
Dzisiaj na rynku ropy pojawi się analogiczny raport amerykańskiego Departamentu Energii, który – o ile nie zaskoczy – nie powinien mieć większego przełożenia na ceny tego surowca. W szerokiej perspektywie, jest duża szansa, że notowania ropy naftowej będą kontynuować ruch w dół ze względu na utrzymującą się dużą podaż tego surowca w różnych częściach świata.
Źródło: Cire.pl