Ostatni miesiąc na rynku ropy naftowej był okresem przecen na rynku ropy naftowej. Cena tego surowca w Stanach Zjednoczonych, która jeszcze pod koniec lutego oscylowała w okolicach 53-54 USD za baryłkę, obecnie zeszła już poniżej poziomu 48 USD za baryłkę – pisze Dorota Sierakowska, analityk surowcowy Domu Maklerskiego Banku Ochrony Środowiska.
Stronie popytowej na rynku ropy naftowej nie pomogły nawet informacje napływające z Kuwejtu, gdzie w miniony weekend odbyło się spotkanie przedstawicieli krajów OPEC oraz państw spoza kartelu, również produkujących ropę naftową. Na naradzie specjalnie powołanego komitetu przede wszystkim analizowano dotychczasowe dopasowywanie się krajów z i spoza OPEC do ustalonych w tamtym roku limitów produkcji ropy naftowej, a także rozmawiano o możliwości przedłużenia porozumienia na kolejne pół roku. Podjęte kilka miesięcy temu decyzje dotyczą bowiem jedynie pierwszej połowy bieżącego roku.
W niedzielnym komunikacie po spotkaniu napisano, że większość jego uczestników opowiada się za rozszerzeniem postanowień porozumienia na kolejne pół roku. Sam komitet nie ma co prawda mocy decyzyjnej, jednak może rekomendować pewne rozwiązania na oficjalne posiedzenia kartelu. Według zapewnień ze strony przedstawicieli OPEC, ostateczna decyzja dotycząca przedłużenia postanowień w sprawie cięcia produkcji ropy ma zostać podjęcia do końca kwietnia br. Jeśli faktycznie kraje rozszerzą limity produkcji na kolejne pół roku, to może to powstrzymać notowania ropy przed dalszymi spadkami – aczkolwiek niekoniecznie przyczyni się do wyraźnych wzrostów cen tego surowca, zważywszy na rosnącą produkcję m.in. w USA. Natomiast jeśli decyzji o rozszerzeniu porozumienia nie będzie, to rozczarowani inwestorzy mogą pociągnąć notowania ropy naftowej jeszcze niżej.
Źródło: CIRE.PL