Sierakowska: Ropa naftowa – irańskie plany i groźba strajku w Norwegii

28 czerwca 2016, 11:45 Energetyka

KOMENTARZ

Dorota Sierakowska

Analityk surowcowy, Dom Maklerski BOŚ

Pierwszy kurz po wynikach referendum ws. Brexitu już opadł, jednak niepewność dotycząca przyszłości brytyjskiej (i, przy okazji, europejskiej) gospodarki prawdopodobnie będzie utrzymywała się jeszcze przez wiele dni i może ona generować presję na spadek notowań ropy naftowej. Niemniej, inwestorzy na rynku tego surowca obecnie zwrócili uwagę na inne kraje produkujące ropę – Iran oraz Norwegię.

W Iranie spore zainteresowanie przyciągnęła nominacja Aliego Kardora na nowego szefa państwowego giganta naftowego, National Iranian Oil Company (NIOC). Kardor jest sprzymierzeńcem obecnego ministra ds. ropy naftowej tego kraju, Bijana Zanganeha, co sugeruje, że jako szef NIOC przyjmie on forsowaną przez Zanganeha politykę daleko posuniętej współpracy pomiędzy irańskimi i zagranicznymi firmami wydobywczymi w celu lepszego wykorzystania ogromnych rezerw ropy w Iranie. Scenariuszowi temu sprzeciwia się prezydent Hassan Rouhani, jednak jeśli on się spełni, to może to oznaczać większą podaż ropy naftowej z Iranu.

Kolejną przyciągającą uwagę kwestią na rynku ropy jest groźba strajku pracowników na kilku polach naftowo-gazowych w Norwegii. Tamtejsze związki zawodowe twardo negocjują w sprawie podwyżki płac, na co nie chcą zgodzić się firmy wydobywcze, których kondycja pogorszyła się po dynamicznym spadku cen ropy naftowej. Jeśli obie strony nie wypracują kompromisu do piątku, to w sobotę ma rozpocząć się strajk, mogący zmniejszyć dzienną produkcję ropy naftowej o około 18 proc.

wykres_ropa_28_06_2016_fC619Bb4

 Notowania ropy naftowej WTI – dane dzienne

Dzisiaj rano notowania ropy naftowej WTI kierują się w górę, jednak niekoniecznie jest to reakcja inwestorów na zapowiedzi strajku w Norwegii. Poranny wzrost na razie należy traktować jako odreagowanie po wcześniejszych dwóch sesjach dynamicznych spadków cen.

Źródło: CIRE.pl