icon to english version of biznesalert
EN
Najważniejsze informacje dla biznesu
icon to english version of biznesalert
EN

Zwrot Gazpromu do Azji. Rosjanie będą dopłacać, a Chińczycy mogą szantażować

Rosjanie mówią o nowym gazociągu do Chin, który może się okazać marnym interesem, do którego dopłacą jak w przypadku starego. Może zdać Gazprom na łaskę jedynego klienta chińskiego.

Gazociąg Siła Syberii 2 o przepustowości 50 mld m sześc. rocznie mógłby potencjalnie być narzędziem przekierowania części dostaw ze złóż przeznaczonych dotąd Europie na rynek chiński dzięki połączeniu ich przez Mongolię z Państwem Środka. Jednakże rozmowy na jego temat nie przyniosły dotąd rezultatu.

Rozmówcy Reutersa wskazują na wyzwania towarzyszące projektowi Siła Syberii 2 znane z pierwszego projektu tego typu z Syberii Wschodniej o nazwie Siła Syberii 1. Rozmowy o drugiej rurze do Chin z udziałem Xi Jinpinga i Putina z października nie przyniosły rezultatów. – Jest za dużo ryzyka, nie tylko politycznego. Jest zbyt niebezpiecznie polegać na jednym kupcy, który może zmienić decyzję w sprawie zakupu twojego produktu w każdej chwili – mówi źródło Reutersa w rosyjskim sektorze energetycznym.

Siła Syberii 2 miałaby służyć dostawom od Gazpromu do chińskiego CNPC. Jednakże cena dostaw musiałaby zostać obniżona o koszty transportu oraz budowy infrastruktury po stronie chińskiej. Średnia cena dostaw gazu do Chin jest szacowana przez resort gospodarki Rosji na 297,30 dolarów za 1000 m sześc. w 2023 roku i 271,60 w 2024 roku. To znacznie mniej od średniej w Europie i Turcji sięgającej 501,60 dolarów za 1000 m sześc. w 2023 i 481,70 dolarów w 2024 roku. Jednakże Gazprom traci rynek europejski przez kryzys energetyczny podsycany przez niego od 2021 roku.

Alternatywa w Chinach może być tak kosztowna, że Rosjanie zaczną do niej dopłacać. – Koszty transportu po stronie chińskiej sięgną 270 dolarów za 1000 m sześc. Jeśli strona rosyjska nie zaoferuje rabatu, perspektywa budowy Siły Syberii 2 przed 2030 roku będzie raczej pesymistyczna – napisał Dmitrij Kondratow z Instytutu Gospodarki Rosyjskiej Akademii Nauk cytowany przez Reutersa. Sergiej Wakulenko z Carnegie Europe przyznaje, że ten projekt może „skazać Gazprom na straty przez koszty transportu”. – Ten projekt uczyni Gazprom niebezpiecnzie zależnym od jednego kupca, który będzie mógł dyktować warunki kontraktu, a także je zmieniać w przyszłości – ocenia Wakulenko.

Warto przypomnieć, że gazociąg Siła Syberii 1 łączący złoża wschodniosyberyjskie z Chinami, a zatem niedający alternatywy do eksportu na rynek europejski, także był przedmiotem spekulacji na temat nierentownej współpracy Gazpromu z CNPC. Rosjanie mieli zgodzić się na rabat powodujący sprzedaż ze stratą z istotnie niższą ceną od oferowanej w Europie.

Reuters / Wojciech Jakóbik

Jakóbik: Gazpromu zwrot do Azji po dekadzie wciąż nie może nadejść (ANALIZA)

Rosjanie mówią o nowym gazociągu do Chin, który może się okazać marnym interesem, do którego dopłacą jak w przypadku starego. Może zdać Gazprom na łaskę jedynego klienta chińskiego.

Gazociąg Siła Syberii 2 o przepustowości 50 mld m sześc. rocznie mógłby potencjalnie być narzędziem przekierowania części dostaw ze złóż przeznaczonych dotąd Europie na rynek chiński dzięki połączeniu ich przez Mongolię z Państwem Środka. Jednakże rozmowy na jego temat nie przyniosły dotąd rezultatu.

Rozmówcy Reutersa wskazują na wyzwania towarzyszące projektowi Siła Syberii 2 znane z pierwszego projektu tego typu z Syberii Wschodniej o nazwie Siła Syberii 1. Rozmowy o drugiej rurze do Chin z udziałem Xi Jinpinga i Putina z października nie przyniosły rezultatów. – Jest za dużo ryzyka, nie tylko politycznego. Jest zbyt niebezpiecznie polegać na jednym kupcy, który może zmienić decyzję w sprawie zakupu twojego produktu w każdej chwili – mówi źródło Reutersa w rosyjskim sektorze energetycznym.

Siła Syberii 2 miałaby służyć dostawom od Gazpromu do chińskiego CNPC. Jednakże cena dostaw musiałaby zostać obniżona o koszty transportu oraz budowy infrastruktury po stronie chińskiej. Średnia cena dostaw gazu do Chin jest szacowana przez resort gospodarki Rosji na 297,30 dolarów za 1000 m sześc. w 2023 roku i 271,60 w 2024 roku. To znacznie mniej od średniej w Europie i Turcji sięgającej 501,60 dolarów za 1000 m sześc. w 2023 i 481,70 dolarów w 2024 roku. Jednakże Gazprom traci rynek europejski przez kryzys energetyczny podsycany przez niego od 2021 roku.

Alternatywa w Chinach może być tak kosztowna, że Rosjanie zaczną do niej dopłacać. – Koszty transportu po stronie chińskiej sięgną 270 dolarów za 1000 m sześc. Jeśli strona rosyjska nie zaoferuje rabatu, perspektywa budowy Siły Syberii 2 przed 2030 roku będzie raczej pesymistyczna – napisał Dmitrij Kondratow z Instytutu Gospodarki Rosyjskiej Akademii Nauk cytowany przez Reutersa. Sergiej Wakulenko z Carnegie Europe przyznaje, że ten projekt może „skazać Gazprom na straty przez koszty transportu”. – Ten projekt uczyni Gazprom niebezpiecnzie zależnym od jednego kupca, który będzie mógł dyktować warunki kontraktu, a także je zmieniać w przyszłości – ocenia Wakulenko.

Warto przypomnieć, że gazociąg Siła Syberii 1 łączący złoża wschodniosyberyjskie z Chinami, a zatem niedający alternatywy do eksportu na rynek europejski, także był przedmiotem spekulacji na temat nierentownej współpracy Gazpromu z CNPC. Rosjanie mieli zgodzić się na rabat powodujący sprzedaż ze stratą z istotnie niższą ceną od oferowanej w Europie.

Reuters / Wojciech Jakóbik

Jakóbik: Gazpromu zwrot do Azji po dekadzie wciąż nie może nadejść (ANALIZA)

Najnowsze artykuły