– Trzeba być wyjątkowym cynikiem, aby cięcia w budżecie MON ogłosić w przeddzień Święta Wojska Polskiego – tak na swoim blogu europoseł Marek Siwiec (Europa Plus) komentuje plany cięć 3 mld zł w budżecie na obronność. Polityka oburza fakt, że środki te nie będą przeznaczone na inny strategiczny cel, ale na załatanie dziury budżetowej.
– Przez te minione 12 lat wszystkim rządom brakowało pieniędzy, ale nikt nie odważył się ruszyć środków przeznaczonych na obronność – wskazuje Marek Siwiec.
– Reakcja ministra Siemoniaka na wiadomości budżetowe mocno mnie dziwi. Mówi, że to tylko na ten rok i w ogóle jakoś to będzie. Nie, nie będzie jakoś, bo przyszłoroczny budżet będzie jeszcze gorszy – pisze eurodeputowany.
Zdaniem Marka Siwca, w tej sytuacji poważnie zachowuje się jedynie prezydent Bronisław Komorowski, który zmniejszenie wydatków na armię ocenił jako „bolesne i szkodliwe”.
– W warunkach idylli, jaka oficjalnie panuje między dużym i małym pałacem, zabrzmiało to jak wypowiedzenie wojny. Może wreszcie Bronisław Komorowski pokaże, że umie uderzyć ręką w stół – konkluduje Siwiec.
Źródło: NaTemat.pl