icon to english version of biznesalert
EN
Najważniejsze informacje dla biznesu
icon to english version of biznesalert
EN

Skojarzenia, fakty, wolność słowa. Wyrok w procesie Tusk – Sakiewicz

Sąd Okręgowy w Warszawie stanął po stronie urzędującego premiera w procesie, który Donald Tusk wytoczył Tomaszowi Sakiewiczowi w sprawie okładki w Gazecie Polskiej z Tuskiem i napisem „Gott mit uns” – przekazał portal Niezależna.pl.

Atak na wolność słowa: Sąd po stronie Tuska! To czołówka portalu Niezależna.pl. Tytuł komentuje finał procesu Tusk – Sakiewicz.

Przeprosiny za satyrę i wolność słowa

Wydawnictwo i redaktor naczelny GP Tomasz Sakiewicz mają przeprosić premiera za publikację satyrycznej okładki z Tuskiem stojącym z zaciśniętą pięścią i napisem „Gott mit uns”. Sakiewicz tłumaczył, że to odpowiedź na słowa Tuska: „wierzysz w Boga, nie głosujesz na PiS”.

Sędzia Rafał Wagner nakazał wydawcy i red. nacz. GP publikację przeprosin na okładce tygodnika. Wyrok nie jest prawomocny. Mecenas Sławomir Sawicki, pełnomocnik Gazety Polskiej i Tomasza Sakiewicza nie zgadza się z wyrokiem i zapowiada złożenie wniosku apelacyjnego.

Skojarzenia sądu…

W pierwszych komentarzach mediów konserwatywnych słychać, że w tym procesie cenzura zwyciężyła. Obserwatorzy i publicyści podkreślają, iż czynnikiem, który przeważył o przyznaniu racji urzędującemu premierowi jest „przekonanie” i „skojarzenia” sądu a nie fakty przedstawione przez Gazetę Polską i jej szefa Tomasza Sakiewicza, który jest także prezesem TV Republika.

Satyrycy na bezrobocie?

Autor artykułu, który ilustrowała skazana okładka, Piotr Lisiewicz uważa, że wyrok sądu będzie wpływał nawet na satyryczne memy z wizerunkiem Tuska. „Drżyjcie satyrycy” – ironizował publicysta.

Centrum Monitoringu Wolności Prasy Stowarzyszenia Dziennikarzy Polskich przed  orzeczeniem przedłożyło sądowi opinię w tej sprawie, oto fragment:

„Trudno sobie wyobrazić większą staranność przy tworzeniu okładki zwiastującej znajdujący się wewnątrz czasopisma artykuł, który odnosi się do kontrowersyjnych słów powoda Donalda Tuska o tym, iż <<jeśli ktoś wierzy w Boga, to nie głosuje na PiS>>. Karanie Redakcji i dziennikarzy za rutynowe wykonanie przez nich swoich obowiązków staje się w tym wypadku szykaną, która godzi w niezależność dziennikarską. W oczywisty sposób narusza to zasadę wolności słowa demokratycznego państwa, gdyż jej podstawą jest prawo dziennikarzy do swobodnego komentowania wszelkich zdarzeń w życiu publicznym” – to fragment opinii amicus curie CMWP SDP, jaka została przesłana do Sądu Okręgowego w Warszawie.

hub/ X/ GP/ Niezależna.pl

Sąd Okręgowy w Warszawie stanął po stronie urzędującego premiera w procesie, który Donald Tusk wytoczył Tomaszowi Sakiewiczowi w sprawie okładki w Gazecie Polskiej z Tuskiem i napisem „Gott mit uns” – przekazał portal Niezależna.pl.

Atak na wolność słowa: Sąd po stronie Tuska! To czołówka portalu Niezależna.pl. Tytuł komentuje finał procesu Tusk – Sakiewicz.

Przeprosiny za satyrę i wolność słowa

Wydawnictwo i redaktor naczelny GP Tomasz Sakiewicz mają przeprosić premiera za publikację satyrycznej okładki z Tuskiem stojącym z zaciśniętą pięścią i napisem „Gott mit uns”. Sakiewicz tłumaczył, że to odpowiedź na słowa Tuska: „wierzysz w Boga, nie głosujesz na PiS”.

Sędzia Rafał Wagner nakazał wydawcy i red. nacz. GP publikację przeprosin na okładce tygodnika. Wyrok nie jest prawomocny. Mecenas Sławomir Sawicki, pełnomocnik Gazety Polskiej i Tomasza Sakiewicza nie zgadza się z wyrokiem i zapowiada złożenie wniosku apelacyjnego.

Skojarzenia sądu…

W pierwszych komentarzach mediów konserwatywnych słychać, że w tym procesie cenzura zwyciężyła. Obserwatorzy i publicyści podkreślają, iż czynnikiem, który przeważył o przyznaniu racji urzędującemu premierowi jest „przekonanie” i „skojarzenia” sądu a nie fakty przedstawione przez Gazetę Polską i jej szefa Tomasza Sakiewicza, który jest także prezesem TV Republika.

Satyrycy na bezrobocie?

Autor artykułu, który ilustrowała skazana okładka, Piotr Lisiewicz uważa, że wyrok sądu będzie wpływał nawet na satyryczne memy z wizerunkiem Tuska. „Drżyjcie satyrycy” – ironizował publicysta.

Centrum Monitoringu Wolności Prasy Stowarzyszenia Dziennikarzy Polskich przed  orzeczeniem przedłożyło sądowi opinię w tej sprawie, oto fragment:

„Trudno sobie wyobrazić większą staranność przy tworzeniu okładki zwiastującej znajdujący się wewnątrz czasopisma artykuł, który odnosi się do kontrowersyjnych słów powoda Donalda Tuska o tym, iż <<jeśli ktoś wierzy w Boga, to nie głosuje na PiS>>. Karanie Redakcji i dziennikarzy za rutynowe wykonanie przez nich swoich obowiązków staje się w tym wypadku szykaną, która godzi w niezależność dziennikarską. W oczywisty sposób narusza to zasadę wolności słowa demokratycznego państwa, gdyż jej podstawą jest prawo dziennikarzy do swobodnego komentowania wszelkich zdarzeń w życiu publicznym” – to fragment opinii amicus curie CMWP SDP, jaka została przesłana do Sądu Okręgowego w Warszawie.

hub/ X/ GP/ Niezależna.pl

Najnowsze artykuły