icon to english version of biznesalert
EN
Najważniejsze informacje dla biznesu
icon to english version of biznesalert
EN

Spółka Exxon-Shell może opuścić pole gazowe Groningen

(Reuters/Teresa Wójcik)

Holenderska spółka naftowa (Nederlandse Aardolie Maatschappij – NAM – spółka joint venture Royal Dutch Shell i Exxon Mobil) oraz firma handlu gazem GasTerra (50 proc. rząd holenderski, 50 proc. ExxonMobil) poinformowały w środę, że rozważają, jak skompensować orzeczenie sądu, które wstrzymało wydobycie z ogromnego pola gazowego Groningen ze względów bezpieczeństwa.

Rzecznik GasTerra  Anton Buijs powiedział, że jeszcze nie wiadomo, czy jego firma dodatkowo będzie mogła nabyć gaz na wolnym rynku, czy  też NAM będzie mógł zwiększyć wydobycie z innych złóż, aby zrekompensować wstrzymanie produkcji gazu z okolicy miasta Loppersum.

–  Sądzę, że możemy zrealizować wszystkie zobowiązania z tytułu umów, więc pod tym względem orzeczenie sądu niewiele zmienia. Zmiana sprowadza się do tego, skąd będzie pochodzić gaz – podkreślił Buijs.

Wydobycie gazu z największego w Europie pola Groningen jest coraz bardziej krytykowane, a  holenderski urząd ds. bezpieczeństwa (OVV) ostrzegł rząd, że ostatnie trzęsienie ziemi  w lutym zapowiada ryzyko dla mieszkańców Groningen.

GasTerra kupuje i sprzedaje cały gaz wydobywany przez NAM także z kilku mniejszych pól holenderskich, nabywa również pewne ilości gazu z hubu TTF, gdzie przedmiotem obrotu jest surowiec norweski i rosyjski.

Buijs zauważył, że z zasobów wokół miejscowości Loppersum, które dają około 9 proc. produkcji z pola Groningen, w b.r. wydobyto już 1 mld m3 sześciennych gazu zanim sąd wydał orzeczenie. Jest to jedna trzecia planowanego wolumenu na 2015 r.

W liście do parlamentu skierowanym w środę, minister gospodarki Henk Kamp zapowiedział, że NAM może przeprowadzić jako operator na złożu odpowiednie korekty w innych częściach pola Groningen, aby zrekompensować straty spowodowane wstrzymaniem eksploatacji zasobów w okolicy Loppersum.

Rzecznik NAM, Ernst Moeksis, nie umiał powiedzieć, czy oznaczałoby to zwiększenie wydobycia z pozostałych obszarów tego pola gazowego, czego nie uniemożliwia orzeczenie sądu, ale co byłoby niepopularne na terenie całego Groningen i politycznie drażliwe dla  Hagi.

Rzecznik GasTerra,  Anton Buijs, powiedział, że są inne możliwości:  zwiększenia zakupu gazu z Norwegii i Rosji , wykorzystanie rezerw gazu z magazynów oraz zwiększenie zakupów gazu wydobywanego z wielu małych holenderskich pól gazowych poza polem Groningen. Orzeczenie sądu nie wyklucza możliwości ponownego uruchomienia eksploatacji zasobów z okolic Loppersum w razie nagłej potrzeby – dodał Buijs.

Więcej o problemach Groningen w analizie BiznesAlert.pl

(Reuters/Teresa Wójcik)

Holenderska spółka naftowa (Nederlandse Aardolie Maatschappij – NAM – spółka joint venture Royal Dutch Shell i Exxon Mobil) oraz firma handlu gazem GasTerra (50 proc. rząd holenderski, 50 proc. ExxonMobil) poinformowały w środę, że rozważają, jak skompensować orzeczenie sądu, które wstrzymało wydobycie z ogromnego pola gazowego Groningen ze względów bezpieczeństwa.

Rzecznik GasTerra  Anton Buijs powiedział, że jeszcze nie wiadomo, czy jego firma dodatkowo będzie mogła nabyć gaz na wolnym rynku, czy  też NAM będzie mógł zwiększyć wydobycie z innych złóż, aby zrekompensować wstrzymanie produkcji gazu z okolicy miasta Loppersum.

–  Sądzę, że możemy zrealizować wszystkie zobowiązania z tytułu umów, więc pod tym względem orzeczenie sądu niewiele zmienia. Zmiana sprowadza się do tego, skąd będzie pochodzić gaz – podkreślił Buijs.

Wydobycie gazu z największego w Europie pola Groningen jest coraz bardziej krytykowane, a  holenderski urząd ds. bezpieczeństwa (OVV) ostrzegł rząd, że ostatnie trzęsienie ziemi  w lutym zapowiada ryzyko dla mieszkańców Groningen.

GasTerra kupuje i sprzedaje cały gaz wydobywany przez NAM także z kilku mniejszych pól holenderskich, nabywa również pewne ilości gazu z hubu TTF, gdzie przedmiotem obrotu jest surowiec norweski i rosyjski.

Buijs zauważył, że z zasobów wokół miejscowości Loppersum, które dają około 9 proc. produkcji z pola Groningen, w b.r. wydobyto już 1 mld m3 sześciennych gazu zanim sąd wydał orzeczenie. Jest to jedna trzecia planowanego wolumenu na 2015 r.

W liście do parlamentu skierowanym w środę, minister gospodarki Henk Kamp zapowiedział, że NAM może przeprowadzić jako operator na złożu odpowiednie korekty w innych częściach pola Groningen, aby zrekompensować straty spowodowane wstrzymaniem eksploatacji zasobów w okolicy Loppersum.

Rzecznik NAM, Ernst Moeksis, nie umiał powiedzieć, czy oznaczałoby to zwiększenie wydobycia z pozostałych obszarów tego pola gazowego, czego nie uniemożliwia orzeczenie sądu, ale co byłoby niepopularne na terenie całego Groningen i politycznie drażliwe dla  Hagi.

Rzecznik GasTerra,  Anton Buijs, powiedział, że są inne możliwości:  zwiększenia zakupu gazu z Norwegii i Rosji , wykorzystanie rezerw gazu z magazynów oraz zwiększenie zakupów gazu wydobywanego z wielu małych holenderskich pól gazowych poza polem Groningen. Orzeczenie sądu nie wyklucza możliwości ponownego uruchomienia eksploatacji zasobów z okolic Loppersum w razie nagłej potrzeby – dodał Buijs.

Więcej o problemach Groningen w analizie BiznesAlert.pl

Najnowsze artykuły