icon to english version of biznesalert
EN
Najważniejsze informacje dla biznesu
icon to english version of biznesalert
EN

Oko Moskwy bada Transnieft

Poprzez swoja spółkę zależną Wostokgazinwest Rosnieftegaz na początku sierpnia nabył pięć uprzywilejowanych akcji Transnieftu i poprosił o przedstawienie poufnych dokumentów dotyczących transakcji zrealizowanych w latach 2013-2016, o czym informuje dzisiejszy Kommiersant.

26 sierpnia Wostokgazinwest zażądał kopii dokumentów, w tym danych o put in a call option wartych 9 mld dolarów, mających zapewnić ochronę przed ryzykiem związanym ze wzmocnieniem rubla oraz spadkiem wartości obligacji. Na tej transakcji w 2014 roku Trasnieft stracił 75 mld rubli.

Jak zauważa Kommiersant, Rosnieftegaz interesuje się również m.in. prowadzoną od 2011 roku polityką zarządzania ryzykami walutowymi oraz stóp procentowych, wykaz wszystkich aktywów finansowych Transnieftu w latach 2014-2016, wewnętrznymi dokumentami określającymi mechanizmy zarządzania tymi aktywami w latach 2013-2016.

7 września wiceprezes Transnieftu Michaił Barkow w piśmie do dyrektora generalnego Rosnieftgazu Giennadija Bujakewa wskazał, że informacje, którymi jest zainteresowana jego spółka nie są związane z możliwością otrzymania dywidendy z bardzo niewielkiej ilości akcji kupionych bezpośrednio przed wnioskiem o dostęp do ,,bezprecedensowej ilości poufnych dokumentów”. Spółka odwołuje się do sądowej praktyki Rosnieftu przypominając, że gdy jej mniejszościowy udziałowiec Oleg Klenow domagał się przed sądami dostępu do szeregu dokumentów to jej prawnicy wskazali na konieczność uzasadnionego zainteresowania daną informacją.

Rosnieft odmówił komentarza w tej sprawie, a źródła Kommiersanta twierdzą, że choć Rosniefetgaz posiada niewielki pakiet akcji to jest ,,absolutnie transparentnym graczem”, który nie będzie nadużywał otrzymanych informacji. Zdaniem rozmówcy gazety w przypadku gdyby spółka nie otrzymała do nich dostępu, wówczas może zwrócić się do sądu, ale ,,byłoby to bardzo dziwne, biorąc pod uwagę, że są to dwie spółki z jednym akcjonariuszem”.

Barkow podkreślił również, że znaczna część złożonego przez Wostokgazinwest wniosku jest identyczna z żądaniami funduszu UCP Ilji Szczebowicza (posiada 71 procent uprzywilejowanych akcji Transnieftu oraz 21,9 procent w kapitale zakładowym spółki). Fundusz spiera się przed sądem o zwiększenie dywidend z tytułu uprzywilejowanych akcji. Obecnie analizowana jest pośrednia wypłata za pierwsze dziewięć miesięcy 2016 roku – 58,9 mld rubli. Wspomniane informacje dały Barkowi podstawę do tego aby podejrzewać, że działania Wostokgazinwest ,,są jawną oznaką szantażu korporacyjnego”.

Rosnieftegaz posiada udziały w kluczowych spółkach energetycznych, w tym w Rosniefcie i Gazpromie.

Kommiersant/Piotr Stępiński

Poprzez swoja spółkę zależną Wostokgazinwest Rosnieftegaz na początku sierpnia nabył pięć uprzywilejowanych akcji Transnieftu i poprosił o przedstawienie poufnych dokumentów dotyczących transakcji zrealizowanych w latach 2013-2016, o czym informuje dzisiejszy Kommiersant.

26 sierpnia Wostokgazinwest zażądał kopii dokumentów, w tym danych o put in a call option wartych 9 mld dolarów, mających zapewnić ochronę przed ryzykiem związanym ze wzmocnieniem rubla oraz spadkiem wartości obligacji. Na tej transakcji w 2014 roku Trasnieft stracił 75 mld rubli.

Jak zauważa Kommiersant, Rosnieftegaz interesuje się również m.in. prowadzoną od 2011 roku polityką zarządzania ryzykami walutowymi oraz stóp procentowych, wykaz wszystkich aktywów finansowych Transnieftu w latach 2014-2016, wewnętrznymi dokumentami określającymi mechanizmy zarządzania tymi aktywami w latach 2013-2016.

7 września wiceprezes Transnieftu Michaił Barkow w piśmie do dyrektora generalnego Rosnieftgazu Giennadija Bujakewa wskazał, że informacje, którymi jest zainteresowana jego spółka nie są związane z możliwością otrzymania dywidendy z bardzo niewielkiej ilości akcji kupionych bezpośrednio przed wnioskiem o dostęp do ,,bezprecedensowej ilości poufnych dokumentów”. Spółka odwołuje się do sądowej praktyki Rosnieftu przypominając, że gdy jej mniejszościowy udziałowiec Oleg Klenow domagał się przed sądami dostępu do szeregu dokumentów to jej prawnicy wskazali na konieczność uzasadnionego zainteresowania daną informacją.

Rosnieft odmówił komentarza w tej sprawie, a źródła Kommiersanta twierdzą, że choć Rosniefetgaz posiada niewielki pakiet akcji to jest ,,absolutnie transparentnym graczem”, który nie będzie nadużywał otrzymanych informacji. Zdaniem rozmówcy gazety w przypadku gdyby spółka nie otrzymała do nich dostępu, wówczas może zwrócić się do sądu, ale ,,byłoby to bardzo dziwne, biorąc pod uwagę, że są to dwie spółki z jednym akcjonariuszem”.

Barkow podkreślił również, że znaczna część złożonego przez Wostokgazinwest wniosku jest identyczna z żądaniami funduszu UCP Ilji Szczebowicza (posiada 71 procent uprzywilejowanych akcji Transnieftu oraz 21,9 procent w kapitale zakładowym spółki). Fundusz spiera się przed sądem o zwiększenie dywidend z tytułu uprzywilejowanych akcji. Obecnie analizowana jest pośrednia wypłata za pierwsze dziewięć miesięcy 2016 roku – 58,9 mld rubli. Wspomniane informacje dały Barkowi podstawę do tego aby podejrzewać, że działania Wostokgazinwest ,,są jawną oznaką szantażu korporacyjnego”.

Rosnieftegaz posiada udziały w kluczowych spółkach energetycznych, w tym w Rosniefcie i Gazpromie.

Kommiersant/Piotr Stępiński

Najnowsze artykuły