icon to english version of biznesalert
EN
Najważniejsze informacje dla biznesu
icon to english version of biznesalert
EN

Rosja dokonała srebrnego manewru, który może wpłynąć na Polskę

Coraz wyraźniej zapowiadane jest wejście srebra na światowy rynek finansowy w postaci standardu ułatwiającego bieżącą wymianę handlową. Takie zmiany wpłyną na wzrost cen tego szlachetnego metalu, co może okazać się korzystne dla polskiego potentata górniczego, KGHM Polska Miedź.

Ze względu na swoją zbyt dużą wartość złoto nie może pełnić dominującego czynnika w wymianie handlowej. Dzieje się tak dlatego, że zostałoby natychmiast wykupione i szybko zniknęłoby  z rynku. Jak wskazują eksperci, rosyjsko – chińska inicjatywa w sprawie promowania srebra może zmienić globalne znaczenie rynków finansowych, gdyż kluczowe wydobycie srebra koncentruje się na wschodzie i południu naszej planety.

Próba zastąpienia dolara

Nagłaśniana koncepcja państw BRICS (liczy dziewięciu członków – Brazylię, Rosję, Indie, Chiny, RPA, Egipt, Etiopię, Iran i Zjednoczone Emiraty Arabskie) polegająca na ominięciu dolara w handlu zagranicznym, nie zdaje egzaminu. Debata w tym środowisku trwa nieprzerwanie. Pozornie jest ona bez sensu, bo nie przynosi żadnych wymiernych wyników, na co od lat zwracają uwagę zachodnie instytucje, media i specjaliści finansowi.

Nie zniechęca to jednak Rosji i jej sojuszników do głoszenia, że dolar zostanie zastąpiony przez ich własne waluty. Zamiary te na Zachodzie są słusznie uważane za irracjonalne i pozbawione wszelkich szans powodzenia. Nie zwracano uwagi na to, że przeciwnicy dolara mimo braku szans na zastąpienie go własną walutą nadal uparcie głoszą swoje zdawałoby się irracjonalne pomysły. Tymczasem okazuje się, że miały one całkiem inny cel, aniżeli ten o którym oficjalnie mówiono.

Rzeczywisty cel był pozornie taki sam, jak wszystkich innych centralnych banków na świecie – zabezpieczenia swoich rezerw dolarowych w postaci złotego skarbca, który nie traci na inflacji. Jednak niedawno okazało się, że Rosja zaprzestała znaczących zakupów złota, a nawet zaczęła ograniczoną jego wyprzedaż. Działania Moskwy miały na celu dezinformację i wprowadzenie swoich przeciwników w błąd, aby nie przeszkadzali na głównym ich froncie globalnych zmian finansowych.

Rosja gromadzi srebro

O tym, że rosyjsko–chińskie zamiary są całkiem inne poinformował, dobrze zorientowany w tych sprawach, izraelski dziennik  The Jerusalem Post (Russia’s Silver Strategy Signals Global Economic Shift, Experts Warn- 21.10.2024).

Informuje on, że na początku tego miesiąca Rosja ogłosiła plany dodania srebra do swoich rezerw państwowych, dołączając do złota, platyny i palladu. Ta strategiczna zmiana, nakreślona w projekcie federalnego budżetu kraju, proponuje coroczne przydzielenie 51,5 miliarda rubli (około 0,52 miliarda dolarów) na zakupy metali szlachetnych do 2027 roku.

Srebrna presja geopolityczna

Silver Academy, wiodący autorytet w dziedzinie rynków srebra, sugeruje, że decyzja ta może wywołać efekt domina o daleko idących konsekwencjach dla światowej gospodarki (This is Why Silver Price Doubles: Russia’s Metal Maneuver Alarms Western Banks – 21.10 2024).

The Silver Academy zauważa analogię do embarga naftowego z 1973 r., kiedy to Rosja wykorzystała kontrolę nad swoimi zasobami do wywierania presji geopolitycznej. Jest ona możliwa również dzisiaj, gdyż Stany Zjednoczone w 80 procentach pokrywają swoje zapotrzebowanie na srebro importem i są szczególnie podatne na zakłócenia w dostawach.

Izraelska gazeta pisze, że jeżeli inne kraje pójdą w ślady Rosji, to możemy być świadkami niespotykanych dotąd okoliczności sprzyjających gwałtownemu wzrostowi cen srebra. Ocenia ona, że konsekwencje tej zmiany wykraczają poza zwykłe wahania cen, a znaczna rewaluacja srebra mogłaby zakłócić istniejące paradygmaty finansowe, podważając dominację walut fiducjarnych (nie mających oparcia w dobrach materialnych, jak złoto, czy srebro) i potencjalnie przyspieszając przejście w kierunku wielobiegunowego porządku ekonomicznego świata.

Srebro zamiast złota

Podstawowe w tej sprawie pytanie brzmi: dlaczego zrezygnowano ze znacznie bardziej wartościowego złota, a posłużono się zamiast niego blisko stukrotnie mniej wartościowym srebrem? Tu warto przypomnieć prawo Mikołaja Kopernika, który twierdził, że lepszy pieniądz będzie znikał z rynku, na rzecz tego gorszego, który pozostanie w obrocie.

Otóż mimo gromkich zapowiedzi dotyczących powrotu do standardu złota, w praktyce nikt na to nie chce się zgodzić, zdając sobie sprawę, że w krótkim czasie doprowadzi to do likwidacji posiadanych zasobów złotego kruszcu. Szybki obrót handlowy srebrem ma spowodować, że jego przechowywane zasoby ilościowo nie będą wcale większe od złota. Tym „gorszym” standardem ma być srebro, którego jest na świecie znacznie więcej, jest znacznie łatwiej górniczo dostępne, a pod względem niezniszczalności jest podobne do złota.

Zachodnie złoto i wschodnie srebro

Jak łatwo można zauważyć kraje zachodnie dominują w posiadanych zasobach złota. Odwrotnie srebro, wydobywane jest w krajach wschodu i południa, znacznie słabiej rozwiniętych gospodarczo. Jest ono współczesnym produktem górniczym, dotychczas będący bardziej surowcem przemysłowym dla potrzeb zielonej energetyki, samochodów elektrycznych i produktów sztucznej inteligencji i nie było kojarzone z globalnym systemem finansowym. Za sprawą Rosji wejście srebra na ten rynek dowartościowuje je i z tego samego powodu, co złoto ma być ono coraz bardziej gromadzone przez banki na świecie.

Polska srebrnym liderem

Wszystko to powoduje, że cena srebra będzie stale rosnąć, a najlepsze prognozy przewidują, ze jego obecny stosunek do złota w skali 1 do 85, zmieni się na 1 do 50.

Według raportu „Mineral Commodity Summaries 2024” wydanego przez Służbę Geologiczną Stanów Zjednoczonych (USGS), Polska stała się liderem światowych zasobów srebra, wyprzedzając takich potentatów jak Chiny, Australia i Peru. Polskie zasoby srebra wynoszą 170 000 ton.

Na drugim miejscu jest Peru posiada 110 tysięcy ton. Wszystkie inne państwa posiadają poniżej 100 000 ton. Statystyka ta jest prawdziwa, ale z zastrzeżeniem, że w Polsce zasoby te mogą być niewydobywane, ze względu na głębokość ich pozyskiwania, jako domieszki do rud miedzi.

Niemniej, jako producent srebra zajmujemy piąte miejsce na świecie za Meksykiem, Chinami, Peru i Chile, ale przed Rosją, Australią i Boliwią. Niezależnie od posiadanych zasobów, które aktualnie tylko częściowo są wydobywane, finansowy wzrost znaczenia srebra jest bardzo dobrą wiadomością dla krajowego potentata górniczego, jakim jest KGHM Polsk Miedź.

Adam Maksymowicz

Szwajcaria docenia polskie rezerwy złota

 

Coraz wyraźniej zapowiadane jest wejście srebra na światowy rynek finansowy w postaci standardu ułatwiającego bieżącą wymianę handlową. Takie zmiany wpłyną na wzrost cen tego szlachetnego metalu, co może okazać się korzystne dla polskiego potentata górniczego, KGHM Polska Miedź.

Ze względu na swoją zbyt dużą wartość złoto nie może pełnić dominującego czynnika w wymianie handlowej. Dzieje się tak dlatego, że zostałoby natychmiast wykupione i szybko zniknęłoby  z rynku. Jak wskazują eksperci, rosyjsko – chińska inicjatywa w sprawie promowania srebra może zmienić globalne znaczenie rynków finansowych, gdyż kluczowe wydobycie srebra koncentruje się na wschodzie i południu naszej planety.

Próba zastąpienia dolara

Nagłaśniana koncepcja państw BRICS (liczy dziewięciu członków – Brazylię, Rosję, Indie, Chiny, RPA, Egipt, Etiopię, Iran i Zjednoczone Emiraty Arabskie) polegająca na ominięciu dolara w handlu zagranicznym, nie zdaje egzaminu. Debata w tym środowisku trwa nieprzerwanie. Pozornie jest ona bez sensu, bo nie przynosi żadnych wymiernych wyników, na co od lat zwracają uwagę zachodnie instytucje, media i specjaliści finansowi.

Nie zniechęca to jednak Rosji i jej sojuszników do głoszenia, że dolar zostanie zastąpiony przez ich własne waluty. Zamiary te na Zachodzie są słusznie uważane za irracjonalne i pozbawione wszelkich szans powodzenia. Nie zwracano uwagi na to, że przeciwnicy dolara mimo braku szans na zastąpienie go własną walutą nadal uparcie głoszą swoje zdawałoby się irracjonalne pomysły. Tymczasem okazuje się, że miały one całkiem inny cel, aniżeli ten o którym oficjalnie mówiono.

Rzeczywisty cel był pozornie taki sam, jak wszystkich innych centralnych banków na świecie – zabezpieczenia swoich rezerw dolarowych w postaci złotego skarbca, który nie traci na inflacji. Jednak niedawno okazało się, że Rosja zaprzestała znaczących zakupów złota, a nawet zaczęła ograniczoną jego wyprzedaż. Działania Moskwy miały na celu dezinformację i wprowadzenie swoich przeciwników w błąd, aby nie przeszkadzali na głównym ich froncie globalnych zmian finansowych.

Rosja gromadzi srebro

O tym, że rosyjsko–chińskie zamiary są całkiem inne poinformował, dobrze zorientowany w tych sprawach, izraelski dziennik  The Jerusalem Post (Russia’s Silver Strategy Signals Global Economic Shift, Experts Warn- 21.10.2024).

Informuje on, że na początku tego miesiąca Rosja ogłosiła plany dodania srebra do swoich rezerw państwowych, dołączając do złota, platyny i palladu. Ta strategiczna zmiana, nakreślona w projekcie federalnego budżetu kraju, proponuje coroczne przydzielenie 51,5 miliarda rubli (około 0,52 miliarda dolarów) na zakupy metali szlachetnych do 2027 roku.

Srebrna presja geopolityczna

Silver Academy, wiodący autorytet w dziedzinie rynków srebra, sugeruje, że decyzja ta może wywołać efekt domina o daleko idących konsekwencjach dla światowej gospodarki (This is Why Silver Price Doubles: Russia’s Metal Maneuver Alarms Western Banks – 21.10 2024).

The Silver Academy zauważa analogię do embarga naftowego z 1973 r., kiedy to Rosja wykorzystała kontrolę nad swoimi zasobami do wywierania presji geopolitycznej. Jest ona możliwa również dzisiaj, gdyż Stany Zjednoczone w 80 procentach pokrywają swoje zapotrzebowanie na srebro importem i są szczególnie podatne na zakłócenia w dostawach.

Izraelska gazeta pisze, że jeżeli inne kraje pójdą w ślady Rosji, to możemy być świadkami niespotykanych dotąd okoliczności sprzyjających gwałtownemu wzrostowi cen srebra. Ocenia ona, że konsekwencje tej zmiany wykraczają poza zwykłe wahania cen, a znaczna rewaluacja srebra mogłaby zakłócić istniejące paradygmaty finansowe, podważając dominację walut fiducjarnych (nie mających oparcia w dobrach materialnych, jak złoto, czy srebro) i potencjalnie przyspieszając przejście w kierunku wielobiegunowego porządku ekonomicznego świata.

Srebro zamiast złota

Podstawowe w tej sprawie pytanie brzmi: dlaczego zrezygnowano ze znacznie bardziej wartościowego złota, a posłużono się zamiast niego blisko stukrotnie mniej wartościowym srebrem? Tu warto przypomnieć prawo Mikołaja Kopernika, który twierdził, że lepszy pieniądz będzie znikał z rynku, na rzecz tego gorszego, który pozostanie w obrocie.

Otóż mimo gromkich zapowiedzi dotyczących powrotu do standardu złota, w praktyce nikt na to nie chce się zgodzić, zdając sobie sprawę, że w krótkim czasie doprowadzi to do likwidacji posiadanych zasobów złotego kruszcu. Szybki obrót handlowy srebrem ma spowodować, że jego przechowywane zasoby ilościowo nie będą wcale większe od złota. Tym „gorszym” standardem ma być srebro, którego jest na świecie znacznie więcej, jest znacznie łatwiej górniczo dostępne, a pod względem niezniszczalności jest podobne do złota.

Zachodnie złoto i wschodnie srebro

Jak łatwo można zauważyć kraje zachodnie dominują w posiadanych zasobach złota. Odwrotnie srebro, wydobywane jest w krajach wschodu i południa, znacznie słabiej rozwiniętych gospodarczo. Jest ono współczesnym produktem górniczym, dotychczas będący bardziej surowcem przemysłowym dla potrzeb zielonej energetyki, samochodów elektrycznych i produktów sztucznej inteligencji i nie było kojarzone z globalnym systemem finansowym. Za sprawą Rosji wejście srebra na ten rynek dowartościowuje je i z tego samego powodu, co złoto ma być ono coraz bardziej gromadzone przez banki na świecie.

Polska srebrnym liderem

Wszystko to powoduje, że cena srebra będzie stale rosnąć, a najlepsze prognozy przewidują, ze jego obecny stosunek do złota w skali 1 do 85, zmieni się na 1 do 50.

Według raportu „Mineral Commodity Summaries 2024” wydanego przez Służbę Geologiczną Stanów Zjednoczonych (USGS), Polska stała się liderem światowych zasobów srebra, wyprzedzając takich potentatów jak Chiny, Australia i Peru. Polskie zasoby srebra wynoszą 170 000 ton.

Na drugim miejscu jest Peru posiada 110 tysięcy ton. Wszystkie inne państwa posiadają poniżej 100 000 ton. Statystyka ta jest prawdziwa, ale z zastrzeżeniem, że w Polsce zasoby te mogą być niewydobywane, ze względu na głębokość ich pozyskiwania, jako domieszki do rud miedzi.

Niemniej, jako producent srebra zajmujemy piąte miejsce na świecie za Meksykiem, Chinami, Peru i Chile, ale przed Rosją, Australią i Boliwią. Niezależnie od posiadanych zasobów, które aktualnie tylko częściowo są wydobywane, finansowy wzrost znaczenia srebra jest bardzo dobrą wiadomością dla krajowego potentata górniczego, jakim jest KGHM Polsk Miedź.

Adam Maksymowicz

Szwajcaria docenia polskie rezerwy złota

 

Najnowsze artykuły