icon to english version of biznesalert
EN
Najważniejsze informacje dla biznesu
icon to english version of biznesalert
EN

Statoil zmieni nazwę na Equinor i skupi się na OZE

Statoil, największy norweski koncern naftowy, chce zmienić nazwę na Equinor w związku z planami na rozszerzenie działalności poza produkcję ropy i gazu.

Nie tylko nowa nazwa

– Świat się zmienia, Statoil również – napisał prezes firmy Jon Erik Reinhardsen w oświadczeniu. – Systemy energetyczne doświadczają teraz największych w swojej historii przemian, a my chcemy być na ich czele – pisał.

Nazwa Equinor ma nawiązywać do angielskiego „equality” (równość) czy „equilibrium” (równowaga), zaś część „nor” ma podkreślać pochodzenie firmy, czyli Norwegię. Norweski rząd jest w posiadaniu 67 proc. udziałów Statoila.

Zmiana nastąpiła zaledwie kilka miesięcy po tym, jak norweski fundusz inwestycyjny warty 1 bilion dolarów zszokował świat, proponując pozbycie się wszystkich zapasów ropy i gazu, argumentując, że biorąc pod uwagę ogólną ekspozycję kraju na ropę naftową, w tym jego własność w Statoil, nie ma sensu wiązać aktywów finansowych w sektorze naftowym. Norwegia chce też uniezależnić się finansowo od produkcji ropy.

Statoil mówi, że w strategii na 2017 rok zostały ustalone jasne zasady rozwoju zdywersyfikowanego i konkurencyjnego portfolio, z którego od 15 do 20 procent środków na inwestycje do 2030 roku ma być przeznaczone na „nowe rozwiązania energetyczne”. Od 2014 roku, kiedy stery w firmie przejął Eldar Saetre, Statoil zwiększył inwestycje w morskie farmy wiatrowe, a ostatnio też w fotowoltaikę.

Rząd i związki zawodowe za

Koszty rebrandingu wyniosą do 250 milionów koron (około 1,4 miliarda złotych). Nazwa Equinor należy teraz do lekarza weterynarii zarejestrowanego w Oslo, ale firma zmieni swoją nazwę wkrótce, o czym poinformowała na swojej stronie internetowej.

Nowa nazwa zostanie zaproponowana udziałowcom na corocznym spotkaniu generalnym w połowie maja. Norweski rząd i związki zawodowe Statoila popierają tę zmianę. Wiadomość ta sprawiła, że akcje Statoila zyskały na giełdzie.

– Szelf norweski pozostanie w centrum uwagi działalności naszej firmy, ale chcemy dalej rosnąć na rynku międzynarodowej jako producent ropy, gazu i energii odnawialnej – powiedział szef Statoila Eldar Saetre.

Bloomberg/Michał Perzyński

Statoil, największy norweski koncern naftowy, chce zmienić nazwę na Equinor w związku z planami na rozszerzenie działalności poza produkcję ropy i gazu.

Nie tylko nowa nazwa

– Świat się zmienia, Statoil również – napisał prezes firmy Jon Erik Reinhardsen w oświadczeniu. – Systemy energetyczne doświadczają teraz największych w swojej historii przemian, a my chcemy być na ich czele – pisał.

Nazwa Equinor ma nawiązywać do angielskiego „equality” (równość) czy „equilibrium” (równowaga), zaś część „nor” ma podkreślać pochodzenie firmy, czyli Norwegię. Norweski rząd jest w posiadaniu 67 proc. udziałów Statoila.

Zmiana nastąpiła zaledwie kilka miesięcy po tym, jak norweski fundusz inwestycyjny warty 1 bilion dolarów zszokował świat, proponując pozbycie się wszystkich zapasów ropy i gazu, argumentując, że biorąc pod uwagę ogólną ekspozycję kraju na ropę naftową, w tym jego własność w Statoil, nie ma sensu wiązać aktywów finansowych w sektorze naftowym. Norwegia chce też uniezależnić się finansowo od produkcji ropy.

Statoil mówi, że w strategii na 2017 rok zostały ustalone jasne zasady rozwoju zdywersyfikowanego i konkurencyjnego portfolio, z którego od 15 do 20 procent środków na inwestycje do 2030 roku ma być przeznaczone na „nowe rozwiązania energetyczne”. Od 2014 roku, kiedy stery w firmie przejął Eldar Saetre, Statoil zwiększył inwestycje w morskie farmy wiatrowe, a ostatnio też w fotowoltaikę.

Rząd i związki zawodowe za

Koszty rebrandingu wyniosą do 250 milionów koron (około 1,4 miliarda złotych). Nazwa Equinor należy teraz do lekarza weterynarii zarejestrowanego w Oslo, ale firma zmieni swoją nazwę wkrótce, o czym poinformowała na swojej stronie internetowej.

Nowa nazwa zostanie zaproponowana udziałowcom na corocznym spotkaniu generalnym w połowie maja. Norweski rząd i związki zawodowe Statoila popierają tę zmianę. Wiadomość ta sprawiła, że akcje Statoila zyskały na giełdzie.

– Szelf norweski pozostanie w centrum uwagi działalności naszej firmy, ale chcemy dalej rosnąć na rynku międzynarodowej jako producent ropy, gazu i energii odnawialnej – powiedział szef Statoila Eldar Saetre.

Bloomberg/Michał Perzyński

Najnowsze artykuły