EnergetykaEnergia elektrycznaWęgiel. energetyka węglowa

Steinhoff: Polska powinna postawić na dywersyfikację nośników energii

Elektrownia w Opolu / fot. PGE

Polska powinna stawiać w perspektywie czasowej na głęboką dywersyfikację nośników energii w elektroenergetyce – powiedział w komentarzu dla portalu BiznesAlert.pl dr inż.Januszem  Steinhoffem, b.wicepremierem i ministrem gospodarki.

Miks energetyczny jest elementem polityki energetycznej. A polityka energetyczna z punktu widzenia zapewnienia bezpieczeństwa energetycznego kraju, zwiększenia konkurencyjności polskiej gospodarki, efektywności energetycznej w ramach rynku wewnętrznego energii UE, ograniczenia oddziaływania energetyki na środowisko jak również rozwiązań proponowanych w ramach Pakietu Zimowego jest dokumentem podstawowym. To konstytucja energetyczna Polski.

Założenia polityki energetycznej przedstawione przez Ministerstwo Energii przewidują 60-procentowy udział węgla w miksie energetycznym Polski do roku 2030. Zgadzam się nawet, że udział energetyki węglowej w naszym miksie może wyższy. To jest realne przewidywanie. Jednak w dłuższym horyzoncie czasowym, w zapowiadanej perspektywie 2050 r. te proporcje ulegną zmianie, choć zdaję sobie sprawę, że zmienić preferencje z węgla na inne nośniki nie jest łatwo. Jednak trzeba mieć świadomość, że substytucja węgla innymi nośnikami będzie konieczna.

Bez strategii w postaci polityki energetycznej i stabilnych regulacji ryzyko dla inwestorów będzie nadal zbyt wielkie, a przyszłość polskiej energetyki będzie nieokreślona. Tym samym nie będzie przewidywalny miks energetyczny i jego konieczne ewolucyjne zmiany.

Mam nadzieję, że polskiemu rządowi uda się przekonać Komisję Europejską do wyeliminowania z Pakietu Zimowego zapisu o maksymalnej emisjii CO2 – 550 kg/MWh. Obecne propozycje odbieram jako przejaw dyskryminacji energetyki opartej na paliwach stałych. Przy cenie 15 euro za emisję 1 tony CO2 konkurencyjny będzie gaz. To nie jest najwyższa cena, jednak mogą być inne relacje cen między nośnikami energii. Przy cenie 40 euro będą konkurencyjne OZE. Przy jeszcze wyższych, 80 – 100 euro konkurencyjne będą moce elektrowni jądrowych. Choć raczej nie są możliwe tak wysokie ceny.

Pozytywnie oceniam fakt, że rząd skierował do Sejmu projekt ustawy o rynku mocy. Jestem zwolennikiem racjonalnych propozycji, które wspierają procesy modernizacyjne bloków wytwórczych – przykładowo takim rozwiązaniem byłoby ustanowienie emisji na poziomie, jaki osiągają najnowocześniejsze bloki.

Polska powinna stawiać w perspektywie czasowej na głęboką dywersyfikację nośników energii w elektroenergetyce. Wobec realizowanej polityki klimatycznej Unii Europejskiej długofalowe oparcie naszej polityki energetycznej i miksu energetycznego na węglu kamiennym i węglu brunatnym jest nieracjonalne. Obecnie nasze elektrownie węglowe (na węglu brunatnym więcej, na kamiennym nieco mniej) emitują średnio ok. 1000 kg/MWh, czyli za 1 MWh. Koszt w tej chwili jest na poziomie 170 zł, a więc dopłacimy dodatkowo 30 euro (ok. 120 zł), a cena za energię elektryczną ulegnie prawie podwojeniu. To będzie rodzić finansowe konsekwencje dla odbiorców komunalnych oraz dla konkurencyjności naszej gospodarki. Dlatego musimy być w tej materii ostrożni, powinniśmy uwzględniać te wszystkie zapowiedzi regulacji unijnych. Musimy do roku 2020 zapewnić 15 procentowy udział OZE w miksie energetycznym. Należy myśleć również o wycofaniu się ze współspalania w nieodległej perspektywie czasowej.


Powiązane artykuły

Stacja ładowania Ekoen na MOP. Fot. Ekoen

Polska firma zwycięzcą mega przetargu na szybkie ładowarki przy sieci dróg TEN-T

Generalna Dyrekcja Dróg Krajowych i Autostrad rozstrzygnęła przetarg na dzierżawę terenów pod ogólnodostępne stacje ładowania samochodów elektrycznych dużej mocy w...

Rośnie ryzyko ataków na statki na szlakach Bliskiego Wschodu

Po amerykańskim ataku na irańskie instalacje nuklearne wzrosło ryzyko dla żeglugi w rejonie Półwyspu Arabskiego, co spotęgowało obawy o bezpieczeństwo...
Prof. Jakub Kupecki, dyrektor Narodowego Centrum Badań Jądrowych (NCBJ). Fot. Ministerstwo przemysłu

Reaktor Maria ma nowego dyrektora. Zaczyna od września

Ministerstwo przemysłu poinformowało, że nowym dyrektorem Narodowego Centrum Badań Jądrowych (NCBJ), sprawującego pieczę nad Reaktorem Maria, będzie prof. Jakub Kupecki....

Udostępnij:

Facebook X X X