Czy ważne surowce energii pierwotnej – węgiel kamienny i gaz ziemny – będą konkurować w polskim miksie energetycznym, czy będą się dobrze uzupełniać? Dziennikarz BiznesAlert.pl spytał o to dr. inż. Janusza Steinhoffa, Przewodniczącego Krajowej Izby Gospodarczej, b.wicepremiera i ministra gospodarki.
– Zgodnie z tendencją światową udział węgla energetycznego w rynku energii pierwotnej także w Polsce będzie powoli spadać, choć tempo spadku będzie znacznie wolniejsze niż w innych krajach UE. Obecnie eksploatowane złoża się sczerpują, nowych kopalń nie budujemy. Węgiel jako energent jest surowcem schyłkowym. Z gazem jest odwrotnie. Takie są obecne trendy na rynkach. Wszystko jednak zależy od przedsiębiorców, od warunków na rynkach energii – ocenił rozmówca BiznesAlert.pl.
– Co do miksu energetycznego, to musi o tym jednak decydować również polityka energetyczna państwa – uważa nasz rozmówca. – Według projektu „Polityka energetyczna Polski” szacunkowo w 2030 r. zapotrzebowanie roczne na węgiel kamienny (energetyczny) ma być jeszcze dość duże, bo 64 mln ton. Co stanowi znaczący wzrost wobec stanu w 2015 r. ( 61.7 mln ton.). Wzrost rocznego zapotrzebowania na gaz ziemny ma być w r. 2030 r. zdecydowanie większy: popyt ma wynieść 20,2 mld. m3 , gdy w 2015 r. wyniósł 15.4 mld m3. Te wielkości zapewne zdecydują o proporcjach w miksie energetycznym – dodał dr Steinhoff.