EnergetykaWęgiel. energetyka węglowa

Łza ze Stonawy (RELACJA)

Kamienna łza upamiętniająca katastrofę w Stonawie. Fot. Karolina Baca-Pogorzelska/BiznesAlert.pl

Kamienna łza upamiętniająca katastrofę w Stonawie. Fot. Karolina Baca-Pogorzelska/BiznesAlert.pl

– Spekulacje na temat przyczyn tragedii sprzed roku są nie na miejscu. Wyniki śledztwa międzynarodowego zespołu w tej sprawie powinny być znane w ciągu dwóch miesięcy – powiedział w piątek premier Czech Andrej Babiš podczas rocznicy wypadku w kopalni ČSM, gdzie 20 grudnia 2018 roku w wyniku wybuchu metanu 800 m od ziemią zginęło 13 górników. 12 z Polski, 1 z Czech.

Niektórych może zdziwić, że uroczystości odbywały się na…placu zabaw w parku w Stonawie. Ale władze miasteczka tłumaczyły, że umiejscowienie właśnie tam pomnika „Łza” upamiętniającego tragedię z 2018 roku ma swój cel: rzeźba stoi tam, gdzie mamy z dziećmi spędzają najpiękniejsze chwile życia. Chodzi więc o to,by najmłodsze pokolenie także pamiętało o tym, że górnicy oddali to, co mieli najcenniejszego – życie.

– Rok temu o tej porze szykowaliśmy się do Bożego Narodzenia. Wtedy w czwartkowe popołudnie dotarła do nas ta straszna wiadomość. Jesteście w tych kopalniach jak jedna rodzina, nieważne, czy Polak, Czech czy Słowak – zwrócił się do górników czeski premier przypominając, że to najtragiczniejszy wypadek górniczy w Czechach (13 ofiar śmiertelnych, 10 rannych). – Ten moment przypomniał, jak ciężki i wymagający jest zawód górnika – dodał dziękując jednocześnie polskim i czeskim ratownikom, którzy brali udział w akcji. Na trzech zmianach na dobę brało w niej udział średnio po 200 osób.

Polskiego premiera Mateusza Morawieckiego na uroczystościach zabrakło. List od niego odczytał zastępca ambasadora Polski w Pradze. Napisał on, że Polacy i Czesi potrafią współdziałać w ekstremalnych sytuacjach, co pokazały tragiczne wydarzenia sprzed roku. „Mam nadzieję, że solidarność naszych narodów nie będzie się już musiała przejawiać w tak tragicznych okolicznościach” – podkreślił polski premier.

Przed pomnikiem „Łza” złożone zostały wieńce. Z polskiej strony m.in. od wojewody śląskiego Jarosława Wieczorka oraz delegacji Centralnej Stacji Ratownictwa Górniczego z jej prezesem Piotrem Buchwaldem na czele.

Podczas uroczystości obecne były również rodziny ofiar katastrofy, a także mieszkańcy Stonawy. Nie potrafili ukryć łez. Czeskie górnictwo powoli się zamyka, kopalnie mają tu działać do 2023 roku (wszystkie należą do koncernu OKD zatrudniającego w sumie ok. 10 tys. ludzi, w tym 3,5 tys. w kopalni ČSM.To dlatego dla mieszkańców tego małego miasteczka tuż przy polskiej granicy to, co stało się rok temu było prawdziwym szokiem. A sprawa wciąż jest świeża jak rozdrapana rana, bo po wybuchu metanu rejon katastrofy został zamknięty na kilka miesięcy, a ciała ostatnich ofiar udało się wydobyć dopiero w pierwszej połowie maja 2019 roku.

Przyczyny tragedii bada międzynarodowy zespół ekspertów, a także polska i czeska prokuratura. Jak powiedział czeski premier wyniki prac, a więc i prawdopodobnie przyczyny katastrofy mają być znane w ciągu dwóch miesięcy.


Powiązane artykuły

Elektrownia jądrowa Vogtle z reaktorem AP1000 w USA. Źródło: Westinghouse

Program jądrowy Polski doczekał się konsultacji. Ich finał pod koniec lipca

Ministerstwo przemysłu poinformowało, że Program polskiej energetyki jądrowej (PPEJ) trafił do konsultacji publicznych. To dokument kreślący plan budowy, uruchomienia i...
Gazprom. Źródło: Flickr

Gazprom przegrał spór z Ukrainą. Miliardowe odszkodowanie

Międzynarodowy trybunał wydał wyrok dotyczący sporu Naftogazu i Gazpromu, dotyczącego przesyłu gazu do Europy. Na rzecz ukraińskiej spółki orzeczono ponad...

Jest zgrzyt na linii prezydent-rząd. „Premier próbuje wymusić podpis”

Jest odpowiedź prezydenta Andrzeja Dudy na decyzję rządu o dołączeniu poprawki w sprawie mechanizmu mrożenia cen energii do nowelizacji ustawy...

Udostępnij:

Facebook X X X