Foltynowicz: Strategia wodorowa nie może czekać (ROZMOWA)

24 września 2020, 13:00 Energetyka

– Powinniśmy korzystać z tego doświadczenia i aktywnie uczestniczyć w pracach takich organizacji jak: Hydrogen Europe czy Fuel Cell and Hydrogen Joint Undertaking, a przede wszystkim bezpośrednio przez spółki, zgłaszać odważnie polskie projekty w ramach programów pomocowych UE. Wzorem innych państw i Komisji Europejskiej ogłosić, a następnie zatwierdzić polską strategię wodorową – przekonuje Marek Foltynowicz*.

BiznesAlert.pl: Czy z perspektywy pracy dla największych spółek paliwowych w Polsce widzi Pan możliwość szybkiego wdrożenia stacji wodorowych?

Marek Foltynowicz: Muszę przyznać szczerze, że organizacja i procedury spółek skarbu państwa nie sprzyjają szybkiej ścieżce realizacji projektów. Na dziś mamy już dawno ogłoszonych kilka projektów – PureH2 spółki Grupy Lotos,  Hydratank, czy program Eliza – spółki PGNiG, huby wodorowe  spółki PKN Orlen, z czego większość jest nadal w fazie przetargowej. PGE Energia Odnawialna od dawna pracuje nad pilotażowym projektem badawczo-rozwojowy Power-to-Gas na swojej farmie wiatrowej z coraz to innymi partnerami. Wodór z gazu koksowniczego spółki JSW w ogóle nie wyszedł z fazy koncepcyjnej. W 2016 roku Instytut Transportu Samochodowego ogłosił plany wdrożenia infrastruktury wodorowej w Polsce w ramach projektu HIT-2-Corridors i poszukiwał partnerów. Niewiele się jednak zdarzyło. Mam jednak nadzieję, że w 2021 roku powstanie chociaż kilka stacji tankowania wodorem.

Jak wspierać rozwój tej branży?

Wiadomo, że wszystkie te działania są nowatorskie nie tylko w skali Polski ale również Europy. Jest potrzeba opracowania czy dostosowania wielu przepisów  i regulacji, standardów technicznych i wymogów bezpieczeństwa. Oczywiście bardzo ważne jest pozyskanie dofinansowania do tych innowacyjnych projektów, uważam jednak, że najważniejsze jest dobre sprecyzowanie założeń projektu,  przekonanie się o ich realności wdrożenia, uwzględniając obecny stan techniki. Kluczowe będzie też pozyskanie partnerów. Większość projektów wdrażania wodoru w Europie realizowana jest przez konsorcja wielu partnerów i rozwijana etapami. Dlatego powinniśmy korzystać z tego doświadczenia i aktywnie uczestniczyć w pracach takich organizacji jak: Hydrogen Europe czy Fuel Cell and Hydrogen Joint Undertaking, a przede wszystkim bezpośrednio przez spółki, zgłaszać odważnie polskie projekty w ramach programów pomocowych UE. Wzorem innych państw i Komisji Europejskiej ogłosić, a następnie zatwierdzić polską strategię wodorową.

Jak radzi sobie Polska na tle innych państw? Jak przedstawia się sytuacja w Europie?

Polska jest ciągle białą plamą na wodorowej mapie Europy. Nie ma stacji tankowania wodorem. Dobrze że kilka podmiotów jest już członkami Hydrogen Europe, kolejni podpisali deklarację „Clean Hydrogen Alliance” oraz fakt, że uzyskaliśmy pierwsze dofinansowania w ramach programu CEF czy  PDA Support for Regions (FCH JU). W Polsce działa uznany już producent autobusów wodorowych. Na koniec 2019 roku w Europie było 177 stacji tankowania wodorem (HRS), przy czym aż  87 w Niemczech i 26 we Francji. Wodorowa mapa drogowa  opracowana przez FCH JU szacuje, że do roku 2030 w Europie potrzebnych będzie  3.740 HRS dla samochodów, autobusów czy ciężarówek.

Oznacza to duży wysiłek inwestycyjny i produkcyjny w zakresie odpowiedniego sprzętu i budowy infrastruktury, zwłaszcza dla dla Polski. Ogłoszona 8 lipca br Strategia UE w zakresie wodoru zakłada ambitne plany rozwoju technologii wodorowych. Przede wszystkim jednak planowane jest wspieranie inwestycji strategicznych w czysty ( „zielony”) wodór, w kontekście Krajowych Planów Odbudowy, w szczególności za pośrednictwem, segmentu europejskich inwestycji strategicznych w ramach programu InvestEu.

Rozmawiał Wojciech Jakóbik

 

*Marek Foltynowicz

Absolwent Politechniki Śląskiej w Gliwicach. Swoją karierę zawodową rozpoczął jako inżynier naukowy w Instytucie Polimerów PAN.

Większość swojej kariery zawodowej spędził w branży inżynierskiej pracując w kilku biurach inżynierskich oraz na budowach w Polsce i za granicą.

Bazując na tym doświadczeniu, rozpoczął pracę w Rafinerii Gdańskiej, gdzie był m.in. kierownikiem Działu Rozwoju odpowiedzialnym za opracowanie strategii rafineryjnych i modernizację.

Jako specjalista ds. rafinacji został powołany na Członka Zarządu „NAFTA POLSKA S.A.” – spółka holdingowa polskiego sektora naftowego. Był odpowiedzialny za restrukturyzację i prywatyzację polskiego sektora naftowego, a następnie został członkiem zarządu PGNiG SA.

Był także przewodniczącym Komitetu Sterującego, nadzorując pierwszą ofertę publiczną PKN Orlen oraz PGNiG.

Pełnił funkcję członka rad nadzorczych w różnych spółkach z sektora naftowego oraz w spółkach komunalnych.

Założył własną firmę konsultingową PetroMark.

Ostatnio pracował nad wdrożeniami i innowacjami obszaru technologii wodorowych oraz nad rozwojem e-mobilności.

Obecnie współpracuje jako ekspert z Regionalną Izbą Gospodarczą Pomorza oraz Klastrem Technologii Wodorowych i Czystych Technologii Węglowych.