AktualnościMotoryzacjaŚrodowisko

SCT w Krakowie z dożywotnimi wyjątkami. PAS: To zbyt długo

11 czerwca radni w Krakowie omówią wprowadzenie Strefy Czystego Transportu. Zdjęcie przedstawia konsultacje społeczne z mieszkańca w sprawie wprowadzenia strefy z stycznia bieżącego roku. Przeciwnicy SCT przyszli z transparentami. Fot.: Artur Barbarowski / East News

Radni Krakowa obradują dzisiaj nad wprowadzeniem Strefy Czystego Transportu. Proponowane przepisy zakładają wyjątki m.in. pozwolenie mieszkańcom miasta na wjazd pojazdami niespełniającymi norm do strefy. Wyjątek ma trwać aż do śmierci technicznej pojazdu lub jego sprzedaży. Zdaniem Piotra Siergieja, rzecznika Polskiego Alarmu Smogowego, przepisy powinny wprowadzić limit czasowy np. trzech lat od jej uchwalenia.

W środę 11 czerwca radni miejscy Krakowa obradują nad wprowadzeniem Strefy Czystego Transportu. W przypadku wprowadzenia przepisów będzie to drugi taki obszar w Polsce. Pierwszy funkcjonuje w Warszawie.

Projekt dotyczący Krakowa zawiera większą liczbę zwolnień, dopuszczających do ruchu pojazdy niespełniające norm. Wśród grup, które będą mogły wjeżdżać do Strefy Czystego Transportu pojazdami niespełniającymi norm, znaleźli się m.in. niepełnosprawni, osoby wiozące potrzebujących do lekarza (po wcześniejszym zgłoszeniu) i mieszkańcy Krakowa.

W ostatnim przypadku trwają one do śmierci technicznej pojazdu (czyli dopóki jest zdatny do użytku) lub sprzedaży. Nowo zakupiony pojazd będzie musiał spełniać normy Strefy Czystego Transportu.

Proponowane wyjątki dotyczą tylko osób prywatnych, nie firm.

– Działania dążące do wprowadzenia strefy w Krakowie oceniamy pozytywnie. To będzie drugi taki obszar w Polsce. Bardzo dobrze, że został wykonany ruch w stronę zmniejszenia stężeń tlenków azotu. Można to było jednak zrobić lepiej, m.in. przez wprowadzenie daty końcowej zwolnienia mieszkańców z przestrzegania proponowanych przepisów – komentuje w rozmowie z Biznes Alert Piotr Siergiej, rzecznik Polskiego Alarmu Smogowego.

Wyjątek wyjątkowi nierówny

– Należy rozgraniczyć korzyści na dwie grupy: zdrowotne i społeczno-ekonomiczne. Pierwsze z nich dotyczą zarówno środowiska, jak i nas, ludzi, którzy też są jego częścią. W krakowskim projekcie zaproponowano zwolnienia dla osób z niepełnosprawnością czy wiozących potrzebujących do lekarza i są to rozwiązania bardzo dobre. To nie podlega dyskusji. Zresztą podobne przepisy funkcjonują w warszawskiej Strefie Czystego Transportu – zauważa Piotr Siergiej.

PAS podchodzi krytyczniej do „dożywotnich” zwolnień dotyczących mieszkańców Krakowa.

– Drugą kwestią są uwarunkowania społeczno-ekonomiczne. Uważam, że radni ugięli się pod presją społeczeństwa. Zdaniem Alarmu Smogowego, bezterminowe zwolnienie mieszkańców Krakowa ze spełnienia norm Strefy Czystego Transportu to coś, czego można było uniknąć. Można było wprowadzić określony termin zwolnień, na przykład jak ten w Warszawie, wynoszący trzy lata. Proponowane przepisy pozwalają mieszkańcom kupić pojazd niespełniający norm i jeździć nim przez kolejne, przykładowe, 20 lat. Myślę, że ta propozycja to efekt oporu społecznego i faktu, że radni są wybierani przez mieszkańców – mówi rzecznik PAS.

W przypadku przyjęcia przepisów mieszkaniec Krakowa mógłby jeździć pojazdem niespełniającym norm, aż ten będzie zdatny do użytku.

– W proponowanej wersji nie ma przepisu, który nakłoni mieszkańców do zakupu nowszego samochodu i odświeżenia floty pojazdów poruszających się po Krakowie – opiniuje Piotr Siergiej.

SCT w Krakowie w przeciągu miesiąca?

Według projektu Zarządu Transportu Publicznego strefa miałaby obowiązywać od pierwszego dnia 2026 roku. Obecne przepisy, które zostały uchylone, ale formalnie wciąż mogą obowiązywać, wskazują na pierwszy lipca bieżącego roku. Daje to niespełna miesiąc na przygotowania.

– Realnym jest wprowadzenie przepisów w lipcu tego roku. Pytaniem brzmi: czy miasto wyrobi się z planowanym systemem opłat za wjazd do strefy. Jeżeli w ostatecznym kształcie będzie np. opłata godzinowa, należy wprowadzić system zliczania czasu przebywania w niej i naliczenia opłaty. Osobiście uważam, że Kraków zrobi to szybko. To w końcu przychód dla kasy miasta – zauważa rzecznik PAS.

Strefy Czystego Powietrza w Polsce

SCT obecnie działa w Warszawie, chociaż w częściowej wersji. Wyjątek dotyczy m.in. mieszkańców i osób starszych. Warszawiacy muszą jednak wymienić pojazdy na spełniające normy do 2028 roku. Czy stolica pójdzie śladem Krakowa i złagodzi obostrzenia?

– Nie sądzę, by Warszawa liberalizowała przepisy. Zresztą te już są liberalne. Z oceną należy poczekać do pierwszego lipca 2028 roku. Wówczas strefa zacznie tak naprawdę obowiązywać, a wyłączenia utracą ważność – mówi Piotr Siergiej w rozmowie z Biznes Alert.

W październiku 2024 roku rząd przyjął nowelizację ustawy o elektromobilności i paliwach alternatywnych. Artykuł 39.1 mówi, że miasta powyżej 100 tysięcy mieszkańców, które przekraczają dopuszczalny średniorocznych poziom dwutlenku azotu, muszą wprowadzić Strefę Czystego Transportu od początku następnego roku. Termin liczony jest od otrzymania oceny. Gmina jest zobowiązana powiadomić o przekroczeniu norm Generalnego Inspektora Ochrony Środowiska.

Marcin Karwowski


Powiązane artykuły

Warszawa. Fot. Pixabay

Drugi najcieplejszy maj w historii

Maj 2025 roku był drugim najgorętszym w historii pomiarów, a wiosna na półkuli północnej drugą najcieplejszą – wynika z raportu...

Grupa Wagnera zorganizowała w Mali sieć nielegalnych więzień

Najemnicy z rosyjskiej Grupy Wagnera zorganizowali w Mali sieć nielegalnych więzień, gdzie torturowano miejscową ludność – wynika ze wspólnego śledztwa...
Sztuczna inteligencja. Źródło: Freepik

Wiceminister cyfryzacji: Polska złoży wniosek do KE ws. budowy gigafabryki AI

Polska złoży wniosek do Komisji Europejskiej ws. budowy gigafabryki sztucznej inteligencji w Polsce – poinformował w czwartek wiceminister cyfryzacji Dariusz...

Udostępnij:

Facebook X X X