Litwini informują o postępach w rozmowach Lietuvos Geležinkeliai z Orlen Lietuva na temat uregulowania toczonego od lat sporu.
– Rozmowy litewskich kolei Lietuvos Geležinkeliai z Orlen Lietuva na temat taryf idą naprzód – przekonuje szef Lietuvos Geležinkeliai Mantas Bartuška.
– Trwają rozmowy. Jak się zakończą, poinformujemy o ich efektach. Wierzę, że postępujący proces to rzeczywiście pozytywny sygnał i mam nadzieję, że można znaleźć rozwiązanie, które obecnie jest uzgadniane i poszukiwane przez strony – powiedział Bartuška, dodając, że liczy na to, iż nastąpi to wkrótce.
Orlen Lietuva płaci za transport kolejowy więcej niż inni klienci litewskich kolei. Spór o wysokość stawek trwa od 2008 roku, kiedy zdemontowano 19 km torów w kierunku łotewskiego miasta Renge. Orlen Lietuva jest przez to zmuszony do transportu swoich produktów dłuższą, liczącą 150 km trasą kolejową. Rozmowy między PKN Orlen, Orlen Lietuva a Lietuvos Geležinkeliai nie przyniosły dotąd rozstrzygnięcia.
W marcu po spotkaniu polskiego wiceministra energii Michała Kurtyki z litewskim ministrem komunikacji i transportu, Rokas Masiulis stwierdził w rozmowie z agencja BNS, że spór z Orlen Lietuva postara się rozwiązać jak najszybciej.
Pewnym przełomem okazały się zeszłoroczne wybory parlamentarne, które poprzedziła dymisja prezesa Lietuvos Geležinkeliai Stasysa Dailydki.
Warto podkreślić, że nowe kierownictwo litewskich kolei deklaruje chęć rozwiązania sporu z polską spółką naftową Orlen Lietuva. Jak wcześniej informował doradca dyrektora generalnego litewskich kolei Mantas Dubauskas, spółka chce utrzymać dobre kontakty ze wszystkimi klientami, a przede wszystkim z najważniejszym i największym z nich, jakim jest Orlen Lietuva.
Delfi/Piotr Stępiński
Sawicki: Problemy Orlenu w Czechach i na Litwie nie zaszkodziły wynikom (RELACJA)
