KOMENTARZ
prof. Konrad Świrski
Prezes Zarządu Transition Technologies S.A.
Czechy wcale nie są nudne, przewidywalne i pewne knedliczków i piwa jak nam się obiegowo wydaje, a wręcz przeciwnie (może to właśnie zasługa starych filmów) w dziedzinie polityki i energetyki – totalnie klimatyczno pure-nonsensowne z elementami dramatu i komedii.
Sprawy polityczne i zabawy towarzyskie w elitach władzy blakną jednak przy czeskiej polityce energetycznej – a szczególnie rozwoju sektora „słonecznego” w tym kraju. Czechy (znowu mało kto o tym wie) były przez moment słonecznym Eldorado , „wzorcem metra” systemów dofinansowania energii odnawialnej i wręcz prymusem w dynamice wzrostu zainstalowanych paneli słonecznych. Często też przywoływany jako przykład do naśladowania (kilka lat temu), teraz wstydliwie pomijany – bo rynek słoneczny rósł niesłychanie dynamicznie …. a potem uległ katastrofie jeszcze szybciej. Na szczęście na dziś to Czesi (a nie Polska) są wzorcowym przykładem nieprzemyślanej (a może i lobbowanej i nawet dalej) polityki dotacyjnej, szybkich interesów, niesłychanych stóp zwrotu , a potem regulacji rządowych które odwracają poprzednie ustawy, łamią zobowiązania i są obecnie przedmiotem arbitrażu międzynarodowego i spraw sadowych.
Więcej: CIRE